(Fot. Dżacheć)
Wyprzedaże i promocje na stałe wpisały się do kalendarza zakupowego Polaków. Witryny sklepowe tuż po świętach zmieniają się nie do poznania kusząc jeszcze większymi obniżkami. Mogłoby się wydawać, że właśnie skończyły się wyprzedaże przed świętami, a znów na manekinach wiszą najlepsze ciuchy w atrakcyjnych cenach. Promocje nie dotyczą tylko odzieży - długie kolejki ustawiają się też przed salonami sieci komórkowych, w sklepach z małym i dużym AGD a nawet pod sklepami spożywczymi.
Musimy być jednak czujni, nie każda promocja okazuje się być rzetelna, a większość jest kreowana sztucznie. Często klienci zwracają uwagę, że ceny są podwyższane przed nałożeniem promocji, co w ostatecznym rozrachunku nie generuje oszczędności.
Wyprzedaże niekoniecznie kojarzą nam się z beztroskim spacerem po sklepach i analizą promocji. Bardzo często najbardziej atrakcyjne artykuły są ostatnimi sztukami z kolekcji i trzeba mieć dużo szczęścia, by trafić wypatrzoną rzecz w okazyjnej cenie. - Śmiało przyznaję, że jestem łowcą promocji, chociaż u nas w Polsce trzeba się bardzo wysilić, żeby faktycznie kupić coś w niższej cenie. Sklepy najczęściej przeceniają maksymalnie rzeczy, które mają jakiś defekt lub są w skrajnych rozmiarach, których niestety i na szczęście zarazem nie noszę. Mam za to niesamowite szczęście jeśli chodzi o buty, które bardzo często są tymi, co pozostają na półkach bo noszę rozmiar 36 - mówi Katarzyna Stojanowicz z Opola.
- Jak wyprzedaże to tylko w sieciówkach, no albo w internecie. Tam zawsze jest ten plus, że towar mogę zwrócić a cena potrafi naprawdę być atrakcyjna. Czasem kupuję po kilka rzeczy, żeby tylko przymierzyć, również dla męża. No i nie stoję w kolejkach, nie marnuję benzyny, nie generuję korków. Dodatkowo promocje śledzę w aplikacjach na telefon - dodaje Maria Zawiślak z Opola.
Z badań przeprowadzonych przez firmę audytorsko-doradczą KPMG wynika, że co trzeci ankietowany Polak przyznał, że w trakcie dokonywania zakupów podczas wyprzedaży lub promocji zdecydował się kupić inne, nieplanowane wcześniej produkty.
Warto podkreślić, że maksymalne obniżki jeszcze przed nami. Sklepy będą wyprzedawać swój towar średnio do końca stycznia 2020 roku.
Rolnikos: Napisała postów [9270], status [VIP]
Kupować te starocie bo czekam na nowa dostawę.