(Fot. Archiwum)
Organizatorzy Biegowego Grand Prix Opolszczyzny zgodnie przyznają, że nowa inicjatywa doskonale podniesie atrakcyjność imprez sportowych na Opolszczyźnie. To zupełnie nowa klasyfikacja, która pozwoli wyłonić biegacza, który najlepiej wypadł w cyklu wskazanych na liście biegów.
- Pomysł gdzieś tam się kształtował w głowach wielu osób i w końcu udało nam się spotkać i ustalić szczegóły. To inicjatywa potrzebna biegaczom, którzy regularnie startują w naszych opolskich biegach - mówi Sławek Smoliński, który wyszedł z inicjatywą zorganizowania cyklicznego Biegowego Grand Prix Opolszczyzny.
Żeby zostać sklasyfikowanym w Biegowym Grand Prix Opolszczyzny należy wziąć udział i ukończyć 5 z 6 imprez biegowych, które weszły w skład Biegowego Grand Prix Opolszczyzny. W tym roku będą to:
W maju - Krapkowicki Bieg Uliczny,
W czerwcu - Bieg Nyski,
W lipcu - Bieg Opolski,
W sierpniu - Bieg Namysłowian,
We wrześniu - Kluczborski Bieg o "Złotą Barć"
W październiku - Paczkowska Dycha
- Po każdym biegu będziemy chcieli prowadzić osobną klasyfikację, którą biegacze będą mogli śledzić na specjalnie uruchomionej stronie. Jesteśmy obecnie w trakcie rozmów o klasyfikacjach, które chcemy stworzyć dla biegaczy. Myślimy, by wyróżnić klasyfikacje wiekowe, jednak mamy jeszcze chwilę czasu na dopięcie szczegółów - zaznacza Sławek Smoliński.
Wszystkie osoby, które spełnią warunki klasyfikacji otrzymają tego dowód. Organizatorzy zaznaczają, że nagrodzeni zostaną nie tylko najlepsi biegacze. - My chcemy, by każdy biegacz, który ukończy cykl Grand Prix mógł otrzymać symboliczny "pierścień Księcia Opolskiego", coś na wzór medalu, który dostajemy po biegu. Chcemy iść drogą historyczną i w kolejnych latach zmieniać te pierścienie na kolejnych władców Opolszczyzny - słyszymy.
Do Biegowego Grand Prix Opolszczyzny nie trzeba się osobno rejestrować. Organizatorzy sami będą kontrolować klasyfikację poprzez weryfikację list startowych. W kolejnych latach możliwe, że liczba biegów ulegnie zwiększeniu. - Wystartowaliśmy w tym roku w takim gronie, który gwarantuje nam doprowadzenie tego projektu w fajnej formie do końca, ale w przyszłych latach będziemy to poszerzać - zaznacza Smoliński.
