- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 6649
- Dodano: 2020-01-18 / 13:08
- Komentarzy: 21
Strażacy zostali wezwani do...szopa pracza
Nietypowe zgłoszenie otrzymali w piątek wieczorem brzescy strażacy. Druhowie z OSP Lipki oraz strażacy z JRG Brzeg wyjechali do miejscowości Lipki, gdzie pomogli przestraszonemu szopowi zejść z drzewa.
Do niecodziennej interwencji doszło w piątek 17 stycznia po 19:30 w Lipkach pod Brzegiem. Według zgłoszenia, które wpłynęło do służb ratunkowych, szop ugrzęzł na drzewie i bał się z niego zejść.
- O tym nietypowym zdarzeniu zostaliśmy poinformowani w piątek około 19:30. W pełnej obsadzie 6 strażaków wyjechaliśmy do akcji zdjęcia z drzewa szopa pracza. Po przybyciu na miejsce zabezpieczyliśmy teren i oczekiwaliśmy na przyjazd drabiny mechanicznej, która została zadysponowana z JRG z Brzegu - mówi Edward Kowalczyk, prezes OSP Lipki.
Strażacy relacjonują, że zamieszanie, które wywołali poprzez rozkładanie sprzętu zestresowało szopa, który zaczął niespokojnie przeskakiwać na inne gałęzie wysokiego drzewa. - Po rozłożeniu drabiny mechanicznej i drabiny z naszej jednostki, szop zaczął przemieszczać się po tym drzewie. Ostatecznie zszedł do połowy drzewa i zeskoczył. Można powiedzieć, że zdecydowanie poradził sobie świetnie bez naszej pomocy. W razie konieczności mieliśmy przygotowane przyrządy do ewentualnego przetransportowania zwierzęcia - słyszymy dalej.
Druhowie z OSP Lipki po raz pierwszy wyjechali do tak nietypowej akcji. Szopowi nic się nie stało.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
DonPedro69: Napisał postów [11148], status [VIP]
Wg opinii mojego kolegi, który był świadkiem takiego zachowania wielokrotnie, szop zszedłby sam, gdyby nie człowiek, którego się bał. A zatem nie było potrzeby wzywania strażaków, wystarczyło się wycofać a nie grać rolę gapia i obrońcy zwierząt.