- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 4989
- Dodano: 2020-01-27 / 15:57
- Komentarzy: 9
Ktoś truje dzikie zwierzęta na polach pod Głubczycami? Sprawę bada policja
W lasach w okolicach miejscowości Opawice na Opolszczyźnie padają dzikie zwierzęta. Lokalni leśnicy podejrzewają, że chronione drapieżniki mogły paść ofiarą trucicieli.
Specjaliści, którzy zajęli się sprawą zatrutych zwierząt w Opawicy pod Głubczycami podkreślają, że problem padłych zwierząt zaczął się już kilka lat temu w okolicach Głubczyc, kiedy znaleziono kilka martwych bielików.
- Sprawa wróciła w zeszłym roku, kiedy to znaleziono ptaka, bielika, który na szczęście został uratowany. Potem znaleziono grupę martwych zwierząt, to były kruki oraz kilka ssaków drapieżnych. W tym roku w styczniu znaleziono kolejnego martwego bielika - mówi Rafał Kasza, specjalista służby leśnej w Nadleśnictwie Prudnik.
Leśnicy wskazują, że najprawdopodobniej przyczyną śmierci tych zwierząt było zatrucie. - W jednym przypadku nie mamy wątpliwości, że było to działanie celowe. Jeśli chodzi o te zatrute bieliki, to podejrzewamy, że może być to spowodowane wykładaniem trutki na myszy na polach. Zdarzają się takie "mysie" lata kiedy na polach jest dużo myszy, rolnicy wykładają trutkę. Ptaki mogą zjadać te zatrute myszy i umierają. W lasach w tym roku był obfity urodzaj nasion, więc mamy teraz problem z myszami - dodaje.
Leśnicy nie konsultowali problemu padłych zwierząt z innymi nadleśnictwami. Podkreślają jednak, że każdy przypadek znalezienia martwego zwierzęcia jest zgłaszany na policję. - Praktycznie natychmiast po stwierdzeniu miejsca gniazdowania takiego chronionego gatunku jak bielik tworzymy strefę ochronną. Naszym zadaniem jako leśników jest pilnowanie, żeby w tej strefie były przestrzegane obostrzenia dotyczące prac leśnych. Takie strefy oznakowujemy - mówi Rafał Kasza.
- Pierwszego bielika znaleźliśmy 7 grudnia zeszłego roku po informacji postronnych osób. Chory bielik wykazywał znaczne osłabienie. Poinformowaliśmy nadleśnictwo oraz weterynarza z lecznicy dla zwierząt w Nysie. Tego ptaka na szczęście udało się uratować dzięki pomocy kliniki weterynaryjnej w Nysie. Po 2 tygodniach mogliśmy wypuścić zwierzę na wolność. Wcześniej został mu wszczepiony GPS, teraz wiemy, że przebywa gdzieś w okolicach Kotliny Kłodzkiej - mówi Dariusz Setla, leśnicy leśnictwa Mokre, nadleśnictwo Prudnik.
- 23 stycznia kolejny raz dostałem informację, że tym razem na polach uprawnych w okolicy Opawicy leży martwy bielik. Poinformowałem nadleśnictwo, policję, RDOŚ i weterynarza. Te służby przejęły już tę sprawę i koordynują ją do dziś. Nie znam przyczyny padnięcia tego ptaka, nie mogę potwierdzić, ze został otruty. Wcześniejsze przypuszczenia były takie, że bieliki są ofiarą trucia gryzoni przez rolników. W grudniu był jeszcze przypadek zatrucia kruków i lisów jenotów, wcześniej takie sytuacje się nie zdarzały - dodaje Setla.
Nad sprawą trucia zwierząt pod Głubczycami pracują policjanci. - Zgłoszenie o znalezieniu martwego bielika wpłynęło do nas w czwartek 23 stycznia rano. Patrol jadąc na miejsce potwierdził ten fakt. Lekarz weterynarii przekazał martwego ptaka do dalszych badań. Dopiero po wyniku tych badań będziemy mogli powiedzieć, czy ktoś tego ptaka otruł, czy zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. W poprzednich sprawach są w dalszym ciągu prowadzone postępowania wyjaśniające. Policja oczekuje na wyniki badań tych zwierząt by potwierdzić to, że te zwierzęta zostały otrute. Kiedy potwierdzi się fakt, że zwierzęta otruto będzie można mówić o przestępstwie. Jeżeli dotrzemy do osoby, która zrobiła krzywdę tym zwierzętom, taki sprawca musi liczyć się z karą pozbawienia wolności do lat 3 - informuje mł. asp. Łukasz Golinowski, oficer prasowy KPP Głubczyce.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
noc_nick: Napisał postów [121], status [wyjadacz]
Nieudolna policja i tak nie znajdzie sprawcy. Poza tym,policja zajęta jest teraz zarabianiem pieniędzy np. przy spisywaniu liczników samochodowych, a nie takimi pierdołami jak łapaniem przestępców. Niech wyznaczą konkretną nagrodę to znajdzie się kilku miłośników zwierząt , którzy ogarną temat. Jak nagroda będzie odpowiednio duża to może sam wezmę urlop i wybiorę się na szukanie przestępcy, o ile sprawcą jest rzeczywiście jakiś człowiek.