• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 3559
    • Dodano: 2020-04-16 / 09:20
    • Komentarzy: 3

    Szpitale i medycy alarmują! "Nie okłamujcie nas"

    (Fot. Archiwum)

    Nieświadomi konsekwencji pacjenci potrafią zataić bardzo istotne szczegóły w wywiadzie lekarskim, które mogą mieć później tragiczne skutki. Zarówno szpitale jak i służby medyczne apelują o nie zatajanie szczegółów dotyczących stanu zdrowia oraz kontaktów z osobami mogącymi chorować na COVID-19.


    Apele płynące od medyków, szpitali, lekarzy, pielęgniarek słyszymy co chwila, jednak w dalszym ciągu zdarzają się sytuacje, kiedy pacjenci zatajają prawdę o kontaktach z osobami zarażonymi, lub odbywanej kwarantannie. Medycy podkreślają, że nie powiedzenie prawdy może mieć tragiczne skutki.

    - Stąd nasz apel, aby niczego nie ukrywać. Przekażcie nam nawet więcej niż wymagamy - jeśli uważacie, że w kontekście zagrożenia koronawirusem dodatkowa informacja też może być ważna - powiedzcie nam o tym lub wpiszcie do ankiety. Jesteśmy przygotowani na przyjęcie pań nawet z objawami charakterystycznymi do zakażenia COVID - 19, ale musimy o tym wiedzieć. Będziecie wówczas przyjęte w osobnej Izbie Przyjęć, urodzicie oraz pozostaniecie z dzieckiem w innej, niż pozostałe pacjentki sali - apeluje Szpital Ginekologiczno-Położniczy w Opolu, gdzie kilka dni temu doszło do incydentu związanego z zatajeniem informacji o kwarantannie.

    Władze szpitala i lekarze podkreślają, że wiedza o potencjalnym zagrożeniu jest bezcenna i może uratować niejedno zdrowie a nawet życie. - Nie zostawimy kobiety rodzącej bez opieki medycznej, ale mając wiedzę, możemy zastosować środki ostrożności i wyeliminować potencjalne zagrożenie zakażeniem innych osób. Pomijając już odpowiedzialność karną za złożenie nieprawdziwego oświadczenia oraz spowodowanie zagrożenia dla zdrowia innych osób, tak po prostu, po ludzku, miejcie na uwadze także zdrowie innych hospitalizowanych pacjentek, ich dzieci oraz personelu medycznego - czytamy w apelu szpitala.

    Przypomnijmy, że kilka dni temu w szpitalu ginekologiczno-położniczym w Opolu miał miejsce incydent, gdzie pacjentka przyjęta do szpitala zataiła, że mieszka z partnerem, który odbywa obowiązkową kwarantannę. Kierownictwo szpitala ginekologiczno-położniczego w Opolu, w trosce o bezpieczeństwo pacjentek i noworodków podjęło decyzję o wstrzymaniu wypisów. Placówki nie może opuścić też personel medyczny - na szczęście test u pacjentki okazał się być ujemny, jednak warto zwrócić uwagę ile stresu można było uniknąć podając jedną wiadomość więcej.

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2020-04-16 20:53:27 [178.252.19.*] id:1596159  
    kija: Napisała postów [206], status [starszy wyjadacz] Reputacja
    dzisiaj więcej ludzi umierali z powodu innych chorób. Czas aby ci którzy chorują na przewlekłe choroby mogli być odpowiednio leczeni. W POZ tak się zabarykadowali ze dostanie się tam graniczy z cudem.

    Nick:
    Treść:
    2020-04-16 10:23:28 [188.123.205.*] id:1596132  
    ombre: Napisał postów [20142], status [VIP] Reputacja
    Pacjenci apelują do medyków otwórzcie w końcu przychodnie!Nie wszyscy chorują na koronawirusa.Przestańcie się bać jesteście w końcu lekarzami uczyliście się całymi latami po to by w takich chwilach wiedzieć co robić aby było bezpiecznie.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2020-04-16 11:06:51 [217.173.195.*] id:1596134  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    No trzeba mieć tylko jeszcze odpowiednie środki żeby było bezpiecznie. A skoro tych środków brakuje w szpitalach to cóż.... Ale zgodzę się, tak czy siak musimy powoli wracać do normalnego życia, bo z takim podejściem to po dwóch latach narodowej kwarantanny wirusa nie pozbędziemy się.