(Fot. Dżacheć)
Niemniej, osoby przekraczające granicę będą musiały odbyć obowiązkową, 14-dniową kwarantannę, ponieważ zapis o tym został "znienacka" przedłużony przez rząd. To obowiązek 14-dniowej izolacji dla osób, które powracają do Polski z zagranicy. Osoby te muszą odbyć kwarantannę wraz z osobami wspólnie zamieszkującymi lub gospodarującymi. Obowiązek dotyczy wszystkich osób, które przekraczają granicę, aby udać się do miejsca swojego zamieszkania w Polsce, także pracowników transgranicznych.
Bogdan Kurys, wiceprezes Sindbad podkreśla, że zastój w firmie odbija się na spółce negatywnie, a tarcza antykryzysowa na tę chwilę nie pomaga. - Na ten moment tarcza antykryzysowa póki co według naszej opinii skierowana jest głównie dla małych i średnich firm. Jeśli chodzi o nas, to wystąpiliśmy z prośbą o prolongatę płatności ZUS za miesiąc marzec. Do dzisiaj nie mamy żadnej decyzji i formalnych dokumentów. Również wystąpiliśmy z wnioskiem o dopłaty do części wynagrodzeń pracowników w ramach drugiej tarczy. Obniżyliśmy wymiar czasu pracy pracownikom i w związku z tym wynagrodzenia o 20 procent - mówi Bogdan Kurys przy czym podkreśla, że i na drugi wniosek nie ma jeszcze odpowiedzi.
- To będzie kwota około 600 tysięcy złotych, a koszty miesięczne firmy to około 3,5 miliona złotych. Na tę chwilę nie realizujemy kursów, planujemy rozpocząć jazdę od 4 maja. Wznowimy część połączeń, to będzie kilka kursów i będą one symboliczne w porównaniu z tym, co jeździło przed pandemią. Wczoraj decyzją władz wszystkie osoby wracające do kraju będą nadal poddane obowiązkowej 14-dniowej kwarantannie. Ruch się na granicy cały czas odbywa i to się nie zmieni - mówi.
piotr81w: Napisał postów [75], status [rozkręcił się]
Rozwieźli wirusa po Polsce, a teraz chcą wrócić do interesu.