(Fot. Dżacheć)
Masowe występowanie tego szkodnika to efekt wysokich temperatur, które nastąpiły po obfitych opadach deszczu. Komary uprzykrzają nam życie nie tylko podczas wypoczynku na świeżym powietrzu, są także utrapieniem w naszych domach. Niejeden z nas wpada w furię słysząc w nocy charakterystyczny dźwięk, jaki wydaje ten owad. Kiedy chcemy pozbyć się natręta, a nie mamy pod ręką chemicznych odstraszaczy dostępnych w sklepach, z pomocą przychodzą nam tradycyjne środki.
Naszym głównym sprzymierzeńcem w walce z komarami są zioła, które zawierają dużo olejków eterycznych. Melisa, trawa cytrynowa, mięta, rozmaryn czy lawenda uprawiane na naszych balkonach to pierwszy krok w walce z komarami. Warto też zaopatrzyć się w geranium, którego zapach, dla nas, ludzi, bardzo przyjemny, dla natrętnych krwiopijców jest nie do wytrzymania. Jednak sam zapach to nie wszystko, czasem trzeba też przygotować specjalny specyfik, który pozbawi krwiopijców apetytu na ludzką krew.
Jednym z najprostszych sposobów jest po prostu rozcieńczenie olejków eterycznych używanych na co dzień w kuchni z olejem (słonecznikowym, migdałowym). Można nimi nacierać ciało i włosy lub przygotować z nich domowy spray na komary. Jeśli chcemy uzyskać mocniejszy ekstrakt należy zmieszać wybrane olejki eteryczne z alkoholem lub wodą destylowaną. Najskuteczniejsze do odstraszania szkodników będą olejki cedrowe, miętowe,
eukaliptusowe czy o zapachu trawy cytrynowej. Bezkonkurencyjnym okazuje się jednak olejek z kocimiętki- podobno odstrasza komary dziesięciokrotnie skuteczniej niż chemiczne specyfiki. Jeśli jednak nie posiadamy w domu kocimiętki, skuteczna okaże się także cytryna. Mieszanką trawy cytrynowej lub właśnie cytryny i wody można spryskiwać firanki w oknach, a także zmywać podłogę.
Jeśli komary atakują nas podczas grillowania w ciepły, letni wieczór, to warto do ogniska dorzucić kilka gałązek tymianku czy rozmarynu. Przed wieczornym wyjściem w plener warto też odpowiednio się przygotować- unikać owocowych, słodkich perfum i ubrać jasne, przewiewne ubrania. Na dłuższą metę w walce z komarami wspomoże nas suplementacja witaminą B6 i B1, ponieważ komary wykazują wysoką wrażliwość na zapach osoby zażywającej te witaminy.
Urząd Miasta Opola nie pozostaje obojętny wobec narzekań mieszkańców na komary, dlatego też wydał już decyzję o oprysku prawie 160 hektarów. Opryski planowane są od połowy do końca lipca.
tippmann: Napisał postów [7759], status [VIP]
dużo pić i więcej palić :)))