(Fot. Archiwum)
Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, potocznie "Konwencja Stambulska" - to dokument o ochronie praw człowieka. Konwencja opracowana przez Radę Europy w celu zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, która została udostępniona do podpisu w dniu 11 maja 2011 r. w Stambule w Turcji. Konwencję Stambulską ratyfikowała większość europejskich krajów, jednak nie wszystkie, co mocno podkreślają przeciwnicy dokumentu.
Konwencja oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015. Teraz Zbigniew Ziobro złożył do Ministerstwa Polityki Społecznej formalny wniosek o rozpoczęcie prac nad wypowiedzeniem przez Polskę konwencji antyprzemocowej.
Minister Sprawiedliwości uzasadniając swoją decyzję o skierowaniu do resortu rodziny wniosku o podjęcie prac nad jej wypowiedzeniem, argumentował, że w konwencji są zapisy "o charakterze ideologicznym", z którymi jego resort się nie zgadza. Dodał też, że w dokumencie nie ma żadnych rozwiązań w zakresie ochrony kobiet przed przemocą, których Polska by nie spełniała.
Konwencję Stambulską podpisały wszystkie unijne kraje, ale nie wszystkie ją ratyfikowały. Wśród takich krajów są m.in. Węgry, Litwa, Łotwa, Bułgaria, Czechy, Słowacja i Wielka Brytania (jeszcze pod szyldem UE). Konwencji nie ratyfikowały również kraje należące tylko do Rady Europy, jak Armenia, Mołdawia, Liechtenstein i Ukraina. Nie podpisały jej dwa państwa, czyli Rosja i Azerbejdżan.
Czy faktycznie nieratyfikowanie dokumentu jest ciosem w kobiety, ofiary przemocy domowej? Zdania są podzielone.
- Raz można, raz można wybić zęba, raz można podbić oko, raz można złamać rękę, raz można wyrwać włosy, raz można wyrzucić z domu, raz można powiedzieć szmato... bo raz się nie liczy.??..
Raz na dzień, czy raz na tydzień? Raz na rok czy raz na kwartał? Raz dwa trzy, bijesz ty... - czytamy wpisy pojawiające się w internecie.
- Nie budzi wątpliwości fakt, że przemoc wobec kobiet jest zjawiskiem, które w najwyższym stopniu zasługuje na potępienie. Oczywistym jest także, że należy podejmować zdecydowane działania zmierzające do jej eliminacji. Jednocześnie, skuteczność przedsiębranych środków jest w pełni uzależniona od trafnej identyfikacji zagrożeń i rzeczywistych źródeł przemocy - twierdzi Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris przy czym wskazuje w opracowaniu, że zakres podmiotowy Konwencji jest węższy niż polskie przepisy normujące problematykę przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Przeciwny wypowiadaniu Konwencji jest Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. - To konwencja dała asumpt do uruchomienia całodobowej linii dla osób doświadczających przemocy, jak również wprowadzenia specjalnego trybu przesłuchania osób wykorzystanych seksualnie. To dzięki konwencji parlament przyjął ustawę o natychmiastowym policyjnym nakazie opuszczenia mieszkania przez sprawcę, co daje szansę osobom pokrzywdzonym na odbudowanie życia wolnego od przemocy - wskazał Rzecznik.
W piątek 24 lipca w całej Polsce odbyły się protesty przeciwko planom rządu.
becking: Napisał postów [114], status [młodszy wyjadacz]
W Polsce mamy prawo zapobiegające i zwalczające przemoc wobec kobiet i nie tylko, ponieważ każda przemoc jest przestępstwem. Konwencja Stambulska to tylko przykrywka do wprowadzenia ideologii LGBT i nadaniu większego prawa płci społeczno-kulturowej a tym samym obniżenie wartości płci biologicznej. Taki był cel lewicy i stąd ten ich lament o zapowiedzianym odstąpieniu od konwencji.