(Fot. Dżacheć)
W poniedziałek 10 sierpnia około 16:30 kontrmanifestacje rozpoczęli przedstawiciele i sympatycy Ruchu Narodowego. Postulowali o równość wobec prawa dla każdego, bez względu na wyznanie czy ideologię.
- Sprzeciwiamy się temu, żeby aktywiści i środowiska LGBT broniły i promowały ludzi, którzy zatrzymane są za czyny kryminalne. Nie chcemy, aby przestępcy byli promowani w przestrzeni publicznej, ani żeby te czyny przestępcze były dla kogokolwiek powodem do dumy. Protestujemy przeciw błędnemu przekonaniu, że środowiska LGBT to prześladowana mniejszość. To bardzo agresywna mniejszość, która w bardzo radykalny sposób zastrasza obywateli - mówi Michał Maliński, prezes Ruchu Narodowego w Opolu.
- Stawiamy się tutaj zgodnie z obietnicą, czyli gdzie oni się pojawią, pojawimy się i my. Jesteśmy, by zamanifestować legitymizowanie zwykłego kryminalisty. Środowisko LGBT chce go wybielić, ale wszyscy wobec prawa jesteśmy równi. Jeśli ktoś dopuszcza się zniszczenia mienia, czy uderzenia człowieka, wtedy on podlega pod prawo. Ta grupa chce, by to ich nie dotyczyło, chce by im wszystkim odpuszczać. W dłuższej perspektywie chcą zrekonstruować wszelkie normy w polskim państwie prawnym - na przykład rodzina, gdzie nie ma już kobiety i mężczyzny i każdy legitymować się może jak chce. My na to, jako ruch narodowy czy Młodzież Wszechpolska na to nie pozwolimy - dodaje Daniel Szkarupski, pełnomocnik wojewódzki Ruchu Narodowego.
Sympatycy i przedstawiciele Tęczowego Opola przekonywali do swoich racji. Od 17:00 manifestowali w obronie "Margot". Spotkanie środowisk LGBT na Placu Wolności w Opolu przebiegło spokojnie. Zgromadzeni (około 300 osób) skandowali wspólnie - "Mamy dość!", "Wszystkich nas nie zamknięcie", "Homofobia - to się leczy".
- Żeby w końcu było normalnie to coś musi się zmienić. To nie jest normalne, że aktywistka LGBT, która zniszczyła furgonetkę została zatrzymana na 2 miesiące do aresztu, a ksiądz pedofil, który już otrzymał swój wyrok jest dalej na wolności. To nie jest normalne, żeby prezydent mówił nam z kim możemy zakładać rodzinę i kogo mamy kochać, a kogo nie. Normalne to trzymać za rękę osobę, którą się kocha. Wiem jak to jest spotykać się z dyskryminacją i o taką Polskę będę walczyć - mówił Piotr Paszkiewicz, przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów.
Oba spotkania odbyły się w raczej spokojnej atmosferze i były pod czujnym okiem służb.
tippmann: Napisał postów [7759], status [VIP]
nie popieram lgbt bo to zboki i tyle w temacie