- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 8083
- Dodano: 2020-10-20 / 08:20
- Komentarzy: 12
Leczenie przez telefon może mieć tragiczne skutki. Powoli zaczynamy to odczuwać
Zamknięte przychodnie, godziny "wiszenia" na telefonie, porady przez telefon to jedno z dobrze nam znane metody w dobie pandemii. Może mieć jednak opłakane skutki.
Mija ponad pół roku, kiedy pacjenci z przeróżnymi dolegliwościami pozostawieni są sami sobie przez służbę zdrowia w całej Polsce. O ile w większości przypadków pacjenci mogą liczyć na spotkanie z lekarzem w przypadku zagrożenia życia lub podczas większego uszczerbku na zdrowiu (wypadki), tak o standardową wizytę przy codziennych dolegliwościach ciężko dziś się doprosić.
- Powoli każdy z nas staje się swojego rodzaju znachorem i powracamy do domowego ziołolecznictwa. Metodą prób i błędów kilka razy się uda, ale co jeśli nie? Co jednak w przypadku, kiedy przez ten okres rozwija się w nas poważniejsza choroba, a na leczenie będzie już za późno? Jaki sens jest w tym, że lekarze pierwszego kontaktu właściwie odizolowali się od pacjentów traktując wszystkich z góry jak dostawców śmiercionośnej choroby? Od kiedy chorzy nie mamy prawa wejść do przychodni? - pyta na opolskim forum Jolanta z Opola.
Obecnie przychodnie działające w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia nie są bezpośrednio dostępne dla swoich pacjentów. Oznacza to, że jeśli potrzebujemy wizyty lekarskiej w ramach należnego nam świadczenia musimy najpierw zadzwonić na rejestrację, gdzie przejdziemy wstępną rozmowę z rejestratorką (niekoniecznie osobą z kwalifikacjami medycznymi), która w większości przypadków dokonuje wstępnej selekcji pacjentów na tych - którzy potrzebują i nie potrzebują wizyty lekarskiej. Zgodnie z selekcją, ale bez konsultacji lekarskiej personel z rejestracji w przychodni decyduje który pacjent może zgłosić się do placówki, a który otrzyma telefon zwrotny od lekarza. Niestety jak słyszymy - nie zawsze w tym samym dniu.
- Zadzwoniłam do przychodni około 8:30 rano, kiedy moje dziecko płakało z bólu, bo nie potrafiło wstać z łóżka i ruszyć szyją. Wcześniej starałam się wykluczyć urazy mechaniczne i inne podejrzenia. Ostatecznie zdecydowałam się skonsultować z lekarzem. Niestety pierwsze co usłyszałam w słuchawce, to fakt, że rejestracja jest od godziny 7:30 i jest już za późno! Po wymianie argumentów i dość niemiłej rozmowie w wielkiej łasce zaproponowano mi teleporadę, jednak nie podano godziny ponieważ usłyszałam że lekarz ma później pretensje do rejestratorek kiedy zgadzają się na śmieszne przypadki. To nie jest normalna sytuacja, a przez telefon lekarz nie był w stanie zbadać szyi dziecka i przepisał...leki przeciwbólowe - skarży się anonimowa czytelniczka.
- Dziś zostałam obsłużona przez panią rejestratorkę telefoniczną. Ponieważ lekarz może dopiero jutro udzielić mi teleporady. Nie mam pojęcia z kim rozmawiałam, czy rejestratorka jest przeszkolona do udzielania porad. Tak się nie da funkcjonować, a dodam że bardzo sporadycznie korzystam z porad lekarza. O dziwo prywatne przychodnie tłumnie przyjmują chorych, jakby pandemia nigdy nie zaistniała. Za biurkami w białych fartuchach siedzą ci sami lekarze, którzy nie chcą nas przyjąć w ramach NFZ...- dodaje pani Kamila z Opole.
Opolanie zrezygnowani brakiem pomocy najczęściej decydują się wybrać na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie w teorii pomoc powinna zostać udzielona. Niestety szpitale zaczęły zwracać uwagę, że pacjenci nadużywają SOR-ów pozbawiając tym samym opieki osoby w stanie zagrożenia zdrowia czy życia.
- W trosce o bezpieczeństwo pacjentów Uniwersytecki Szpital Kliniczny zapewnia opiekę medyczną przez całą dobę. Jednym z kluczowych oddziałów jest Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR), w którym personel medyczny udziela świadczeń zdrowotnych osobom w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia. Przypominamy, że SOR nie jest przeznaczony do wypisywania zwolnień lekarskich, czy też recept. Angażowanie personelu oddziału ratunkowego w obsługiwanie powyższych przypadków stwarza zagrożenie dla pacjentów oczekujących na niezbędną pomoc. Uprzejmie prosimy, aby na SOR zgłaszali się pacjenci wymagający natychmiastowej lub pilnej opieki medycznej - apeluje Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu.
Ile taka sytuacja potrwa i jakie będą jej konsekwencje możemy zobaczyć już niedługo...
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Król Forum: Napisał postów [1847], status [zrobił/a karierę]
Dzięki tez będą przez telefon?