- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 10208
- Dodano: 2020-10-17 / 08:47
- Komentarzy: 34
Za palenie lub jedzenie na ulicy możesz zapłacić mandat...
Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że ogólnopolski "nakaz" noszenia maseczek w strefie żółtej ogranicza nas również w jedzeniu, piciu czy paleniu papierosów w miejscach, których zasłanianie ust i nosa obowiązuje.
Od tygodnia cała Polska znajduje się pod dodatkowymi obostrzeniami w związku z objęciem całego kraju "żółtą strefą". Niestety ograniczenia jakie nałożono na społeczność są szersze niż nam się wydaje. Obowiązujący w całej Polsce nakaz noszenia maseczek oznacza także zakaz palenia, picia i jedzenia w przestrzeni publicznej.
Ze względu na dynamiczne rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce, obowiązuje nas rozporządzenie ministra zdrowia, które nakłada na wszystkich mieszkańców żółtych i czerwonych stref obowiązek zasłaniania ust i nosa. Oznacza to, że zakaz jest równoważny z zakazem spożywania posiłków poza miejscami do tego przeznaczonymi (bary, restauracje).
- Taki sam nakaz obowiązywał wiosną. Według obowiązującej wtedy interpretacji przepisy nie zawierały wyjątków, które pozwalałyby zdjąć maseczkę do jedzenia. Teraz też takich wyjątków nie ma, więc zasada jest taka sama
- mówi w rozmowie z money.pl rzecznik prasowy GIS Jan Bondar. W świetle nowych obostrzeń nakaz noszenia maseczki obowiązuje do momentu zajęcia miejsc przy stole.
- Bary z jedzeniem na wynos nadal mogą funkcjonować, możemy sobie kupić posiłek, ale zjeść go możemy tylko w domu, w miejscu pracy, gdzie maseczkę można zdjąć, czy w samochodzie - wyjaśnia rzecznik.
Jak czytamy w rozporządzeniu, obowiązku zakrywania ust i nosa nie stosuje się w przypadku "spożywania posiłków lub napojów po zajęciu miejsca siedzącego w pociągu objętym obowiązkową rezerwacją miejsc, w tym posiłków i napojów wydawanych na pokładzie pociągu".
Inaczej sytuacje przedstawia Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar. Zwraca on uwagę na to, że rząd i parlament, nie ustanawiając odpowiedniej podstawy prawnej dla obowiązku zakrywania ust i nosa wspiera przeciwników noszenia maseczek. - W wystąpieniu z 20 maja 2020 r. do Prezesa Rady Ministrów pisałem, że obowiązek ten, wprowadzony w rozporządzeniu Rady Ministrów, nie ma oparcia w przepisach ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Wyraźnie przewidują one, że obowiązek stosowania innych środków profilaktycznych i zabiegów może być nałożony wyłącznie na osoby chore i podejrzane o zachorowanie. Nie może on zatem dotyczyć każdego, niezależnie od oceny jego stanu zdrowia w aspekcie zagrożenia epidemią - pisze.
Tymczasem musimy mieć świadomość, że za brak maseczki służby mogą wystawić nam mandat do kwoty 500 zł, a w najgorszym przypadku powiadomić służby sanitarne, które mogą wszcząć postępowanie zagrożone karą nawet 5 tysięcy złotych.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Pedro: Napisał postów [8908], status [VIP]
Kiedy mandaty za oddychanie?