- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 6731
- Dodano: 2020-12-03 / 07:40
- Komentarzy: 15
Mieszkaniec Opola skarży się na tłok w autobusach. Jest odpowiedź Urzędu Miasta
Mieszkaniec Opola boi się o zdrowie podróżujących komunikacją miejską. Uważa, że po zredukowaniu kursów autobusów MZK opolanie są narażani przez miasto na zakażenie koronawirusem.
Do redakcji zgłosił się czytelnik, który na co dzień podróżuje po mieście komunikacją miejską. Twierdzi, że po zredukowaniu kursów władze miasta narażają podróżujących na zakażenie koronawirusem, ponieważ w autobusach zrobiło się bardzo tłoczno.
- Ja tej sprawy tak nie zostawię. Prezydent miasta jak widać nie ogarnął tematu, liczba zakażeń wzrasta, a w autobusach jest jeszcze większy tłok niż był - mówi czytelnik, który podkreśla, że autobusy linii 14 po zredukowaniu kursów są przepełnione, a pasażerowie zamiast być chronieni przed ryzykiem zakażenia się koronawirusem, na to ryzyko są jeszcze bardziej narażani. - Warto jeszcze dodać, że tych ludzi podróżujących nikt nie liczy - dodaje.
Przypomnijmy, że w związku z wprowadzaniem kolejnych ograniczeń wynikających z aktualnej sytuacji epidemicznej od 12 listopada 2020 r. do odwołania autobusy komunikacji miejskiej kursują według rozkładu jazdy obowiązującego w dni wolne od zajęć szkolnych (kolumna - wakacje - dni robocze), a kursy linii nocnych N5 i N13 zostały zawieszone.
- Na linii 14, kursującej obecnie w dni robocze co około 30 minut do godziny 17:00, a od 17:00 co około godzinę, średnie napełnienie nie przekraczało poziomu 12 pasażerów (oprócz popołudniowego szczytu). Wprowadzana jest zatem redukcja liczby kursów w godz. 7:30 - 14:00, co oznacza, że linia 14 kursuje w tym przedziale nie co 30, a co 60 minut. W godzinach porannych i popołudniowych utrzymany zostanie obecny nieszkolny rozkład jazdy, zapewniający możliwość dojazdu do centrum z Maliny, Groszowic i Kolonii Gosławickiej oraz gwarantujący należytą obsługę zakładów przemysłowych położonych przy ul. Głogowskiej i Wschodniej - informuje MZK w Opolu.
O przepełnione autobusy zapytaliśmy rzeczniczkę Urzędu Miasta Opola, która podkreśla, że odpowiednie służby przyglądają się sytuacji. - Przeprowadzone przez urzędników badania wykazały, że zagęszczenie pasażerów we wspomnianych liniach było znikome, co generowało dla miasta duże koszty. Z uwagi na epidemię i spadek wpływów z biletów, musimy racjonalnie podchodzić do wydatkowania środków finansowych. Sprawdzamy na bieżąco zagęszczenie pasażerów w autobusach - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
chrząszcz: Napisał postów [5441], status [VIP]
proste wyjście: najpierw menel jedzie autobusem, a później autobus jedzie menelem i po problemie