- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 6909
- Dodano: 2021-01-12 / 13:44
- Komentarzy: 9
Pijany komendant wjechał w samochód naczelnika WRD. Prokuratura chce umorzyć sprawę
Nietrzeźwy komendant straży gminnej w Skarbimierzu wsiadł za kierownicę i zderzył się z samochodem kierowanym przez naczelnika opolskiej drogówki. Sprawa trafiła do sądu, a teraz prokuratura chce umorzenia.
Do tego zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. Komendant straży gminnej w Skarbimierzu Jan M. miał 1,3 promila alkoholu w swoim organizmie. Komendant miał też wyjątkowego pecha, bo auto, w które po pijanemu uderzył prowadził... naczelnik wydziału ruchu drogowego Komedy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Około godziny 14:30 na ul. Krakusa doszło zderzenia trzech pojazdów. 61-letni kierowca ciężarówki zahamował sygnalizując skręt na parking. Za nim zatrzymał się 52-letni kierowca osobówki, a w tym samym czasie nadjechał trzeci kierowca, który nie zdołał wyhamować i najechał na tył poprzedzającego pojazdu, z kolei ten siłą uderzenia wpadł na ciężarówkę. 54-latek był nietrzeźwy, miał 1,3 promila alkoholu. Sprawa ta została skierowana do sądu - wyjaśniał po zdarzeniu asp. sztab. Bogusław Dąbkowski z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Komendant poniósł konsekwencje swojego czynu natychmiastowo tracąc pracę oraz uprawnienia do kierowania pojazdami. Usłyszał też zarzuty, za które groziła mu kara do dwóch lat odsiadki. Teraz, był komendant może uniknąć wyroku, ponieważ Prokuratura Rejonowa w Brzegu wystąpiła do sądu o warunkowe umorzenie postępowania w sprawie wyżej wspomnianej kolizji pojazdów.
- Doskonale wiedział, że popełnił błąd. Zrobił coś, czego nie powinien i musiał za to zapłacić. Z tego, co mi przekazał, w trasę wybrał się, wiedząc, że jest pod wpływem alkoholu. Pies mu umierał, nie było nikogo, kto mógłby go podwieźć do weterynarza. Dlatego wybrał się sam - mówił w rozmowie z TVN24 wójt Skarbimierza Andrzej Pulit zaraz po zdarzeniu.
- Prokuratura wnioskuje o warunkowe umorzenie ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Jan M. jechał po wypiciu dwóch piw, w wyjątkowych warunkach. Zawoził, w trybie pilnym, swojego chorego psa do weterynarza. To właśnie w wyniku zachowania psa doszło do tej kolizji. Oskarżony jest niekarany. Prokurator jednocześnie uznał, że stopień winy, jak i szkodliwości czynu nie są znaczne oraz, że są podstawy, aby zakładać, że oskarżony nie będzie naruszał porządku prawnego - wyjaśnia Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
- We wniosku o umorzenie postępowania wskazano kary, jakie ma ponieść kierowca forda: świadczenie pieniężne w wysokości 10 tysięcy złotych na fundusz pomocy penitencjarnej i postpenitencjarnej, a także zakaz kierowania pojazdami kategorii B na rok - informuje TVN24.
Ostateczną decyzję podejmie sąd.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Gaz: Napisał postów [5590], status [VIP]
A Najsztuk,czemu nie siedzi za jazdę po pijaku i spowodowanie wypadku drogowego Sąd go uniewinnił bo pracuje w TVN-ie,tak sądzą Sądy Tuska ,na telefon.