(Fot. Dżacheć)
Już w pierwszej kwarcie goście zbudowali bardzo pewną przewagę. Szczególnie warta uwagi była gra pod własnym koszem, gdzie Opolanie nie pozwalali na wszelkiego rodzaju próby rzutu, sami wyprowadzając przy tym często kontry i ostatecznie ta część gry zakończyła się wynikiem 14:26. Niestety, podrażnieni krakowscy zawodnicy zaczęli dochodzić powoli do głosu, niwelując przewagę zbudowana przez Opolan, która do przerwy wynosiła jedynie 5 punktów.
Po zmianie stron, gracze obu zespołów nie grzeszyli skuteczności, gdyż w całej kwarcie padło łącznie 21 oczek, lecz więcej razy trafiali goście, przez co już ze spokojem mogli kontrolować przebieg ostatniej odsłony spotkania, która zakończyła się wygraną 16:25, a w całym meczu 62:83. Niestety, to zwycięstwo nie dało jeszcze awansu do pierwszej ósemki, lecz okazja, by to zmienić, nastąpi w sobotę w Opolu z drugą drużyną Śląska Wrocław.
JogurtPitny: Napisał postów [125], status [wyjadacz]
A to dobre... Nysa Kłodzko - ostatnia w tabeli, Wisła Kraków także nisko w tabeli a to chyba logiczne, że opolska drużyna musiała wygrać skoro jest lepsza i wyżej w tabeli. Prawdziwy test umiejętności będą mieli w sobotnim meczu ze Śląsk Wrocław. W końcu obie drużyny mają taką samą ilość zwycięstw.