• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 4056
    • Dodano: 2021-02-02 / 11:31
    • Komentarzy: 2

    Dodatkowy pojemnik miał ukryć wyciek płynów eksploatacyjnych

    (Fot. WITD Opole)

    Przewoźnik niczego nie nauczył się po pierwszej kontroli. By płyny eksploatacyjne nie wylewały się na jezdnię - do autobusu został zamontowany pojemnik, do którego kapał olej.


    W czwartek 28 stycznia 2021 roku inspektorzy z oddziału w Kędzierzynie- Koźlu Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Opolu, przeprowadzili na dworcu autobusowym w Prudniku działania ukierunkowane na kontrolę stanu technicznego autobusów.

    - Skontrolowanych zostało 5 autobusów, z czego stan techniczny czterech okazał się prawidłowy. Kontrola piątego, ujawniła natomiast ciekawy sposób jego "naprawy" po kontroli. Jak ustalili inspektorzy, autobus ten był już wcześniej kontrolowany a przeprowadzona pół roku wcześniej kontrola ujawniła, że jego stan techniczny zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego na skutek czego pojazd został wycofany z ruchu. Zatrzymany został również jego dowód rejestracyjny a przewoźnik oraz zarządzający transportem w przedsiębiorstwie ponieśli odpowiedzialność finansową w łącznej wysokości 2500 zł - informuje WITD Opole.

    Działania te nie zdyscyplinowały jednak przewoźnika do właściwej naprawy wycofanego z ruchu drogowego autobusu, gdyż "naprawa" jego odbyła się poprzez zamontowanie pod nieszczelny element układu napędowego dodatkowego pojemnika, do którego kapał olej. Taki sposób naprawy nie został przez kontrolujących zaakceptowany.

    Pojazd nadal nie odpowiadał warunkom technicznym, uszkodzone elementy nie zostały naprawione, a substancja oleista przy ruchu pojazdu mogła przedostawać się do środowiska oraz na drogę, powodując realne zagrożenie w ruchu drogowym. Ponownie zatrzymany został dowód rejestracyjny pojazdu, wydano zakaz dalszej jazdy i ponownie ukarani zostaną zarówno przewoźnik, jak i osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie. Stosowna informacja zostanie również przekazana do organu nadzorującego pracę stacji diagnostycznej, która dopuściła tak "naprawiony" pojazd do ruchu drogowego.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2021-02-02 20:29:40 [31.0.69.*] id:1607778  
    Król Forum: Napisał postów [1847], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Ważne że nie ciekło na drogę.

    Nick:
    Treść:
    2021-02-02 14:58:53 [94.254.222.*] id:1607770  
    KK 35947: Napisał postów [3721], status [VIP] Reputacja
    Czy ciekło na drogę, czy zanieczyszczało w jakiś sposób jezdnię, czy dopuszczacie taką okoliczność ze na badanie techniczne pojazd dotarł świeżo po umyciu i diagnosta podbił przegląd zgodnie ze stanem faktycznym w tym momencie? Czy wiecie że takie osłony spełniające to samo zadanie były stosowane fabrycznie w Lublinach i Pokonezach, do nich też się doczepicie? Może zacznijcie spełniać się tam gdzie was nie widać i w takich właśnie miejscach się wykazujcie a nie mącicie pod publiczkę i tak nie będziecie bardziej lubiani;)

    Nick:
    Treść: