- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 3939
- Dodano: 2021-02-05 / 20:23
- Komentarzy: 3
Tragiczne warunki zwierząt u gospodarza w Nysie. Martwe zwierzęta wyrzucał "za płot"
(Fot.Nyskie Pogotowie Opiekuńczo Adopcyjne dla Zwierząt Łapa )
Zgłoszenie o pożarze poniosło za sobą zupełnie inne odkrycie. Strażacy wezwali wolontariuszy nyskiego Pogotowia Opiekuńczo-Adopcyjnego, kiedy zobaczyli w jakich warunkach przetrzymywane są zwierzęta w gospodarstwie.
- Dzwoni Straż Pożarna, aby prosić o pomoc ponieważ w Nysie na ulicy Traugutta doszło do pożaru w budynku w którym trzymane są zwierzęta gospodarskie... Przybycie na miejsce zajęło mi 6 minut. Kiedy przyjeżdżam pod posesję pożar jest już ugaszony, a zwierzęta przebywają na zewnątrz. Po wejściu na posesję dostrzegam około 10 martwych zwierząt, które leżą przed wejściem do "kurnika". Wygląd samej posesji to istny koszmar - błoto po kostki, mnóstwo odchodów, ogromne kałuże i walający się wszędzie stary zapleśniały chleb - czytamy w relacji Łapy, Nyskiego Pogotowia Opiekuńczo-Adopcyjnego dla zwierząt.
- "Kurnik" od podłogi liczył sobie ok. 2 m wysokości - wszystko to była warstwa odchodów oraz "pokarmu", którym właściciel karmił ptaki, całe pomieszczenie liczyło może 4 m2 na 30 sztuk ptaków! Za "kurnikiem" zrobiona prowizoryczna zagroda dla królików, kompletne błoto, zero ściółki i normalnego pokarmu wśród tych kilku królików są również 2-3 kilkudniowe maleństwa! Kojec dla 2 psów w typie labradora .... To już dopiero istny koszmar oba psy dosyć agresywne nie dały do siebie podejść zbyt blisko, wewnątrz prowizoryczne coś co przypomina budę, zwierzęta brodzą w błocie i własnych odchodach! W wiaderkach na jedzenie ryż z obierkami z warzyw! A co w wiaderku na wodę? Coś co przypomina już wyglądem brudny mocz... stara zielona deszczówka wymieszana z błotem - czytamy dalej.
Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze potwierdzili, że właściciel zwierząt widnieje w systemie jako osoba, która ma bezwzględny zakaz posiadania zwierząt od 2010 roku do 2025 roku.
- Przed wejściem policji na posesję właściciel pozbierał martwe zwierzęta i wyrzucił za budynek! Kiedy policja zapytała ile zwierząt stracił odpowiedział, że dwie kury i jedną papużkę. Doskonale widziałem, że facet wyrzuca kury za budynek, a papugę zakopuje w odchodach maleńkiej klatki! Został zmuszony do przyniesienia zwłok, a ja osobiście wykopałem papugę. Po wstępnej rozmowie z Policją zawiadomiliśmy nasze gminne schronisko o całej tej sytuacji, Pani kierownik zadeklarowała chęć pomocy przy zabraniu psów i umieszczeniu ich w Schronisku w Konradowej. My ze swojej strony zapewniliśmy odbiór całego inwentarza (kury, perliczki, króliki) - relacjonuje nyska "Łapa".
Sprawa gospodarza z Nysy została zgłoszona policji. O dalszym jej losie będziemy starali się informować. Nyską "Łapę" można wesprzeć. Wszelkie informacje znajdziecie na Facebooku pod LINKIEM - Nyskie Pogotowie Opiekuńczo Adopcyjne dla Zwierząt Łapa.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
seba1993: Napisał postów [854], status [rozpisany/na]
No a tak właśnie wygląda gospodarstwo kture go właściciel nie ma możliwości zaczerpniecia pomocy od gminny i wsparcia z środków uni Europejskiej jak co poniekturzy opolscy rolnicy otrzymując milionowe wsparcia już się Duda za nich weźmie xdxd