- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 1640
- Dodano: 2021-02-11 / 12:50
- Komentarzy: 1
11 lutego numer alarmowy 112 obchodzi swoje urodziny
Za każde odebrane połączenie z numeru alarmowego odpowiadają specjalnie przeszkoleni ludzie cechujący się niezwykłym opanowaniem i chęcią pomocy innym. Dziś operatorzy numeru alarmowego obchodzą swoje święto.
Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu działa już niemal 9 lat. To tutaj trafiają wszystkie zgłoszenia alarmowe, które obsługuje bardzo zgrany zespół. Swoim opanowaniem, wiedzą i doświadczeniem te osoby muszą wykazywać się w każdej minucie swojej pracy, to na nich spoczywa obowiązek wezwania pomocy dla osoby z drugiej strony słuchawki, a dziennie odbierają około 2 tysiące połączeń.
Operatorzy opolskiego CPR zgodnie przyznają, że najbardziej istotną rzeczą, którą muszą usłyszeć po drugiej stronie słuchawki jest adres. - Przede wszystkim po to, aby po ewentualnym rozłączeniu się z poszkodowanym wiadomo było, dokąd pomoc ma trafić.
- Zgłoszeń zaczyna przybywać w godzinach 15-16, kiedy kończymy pracę. Nasilają się w godzinach 18-19. Zdarzają się również nietypowe zgłoszenia. Raczej nie spotykamy się już z żartami, ale w dalszym ciągu zdarzają się niezasadne zgłoszenia szczególnie od osób pod wpływem alkoholu. Podczas pandemii zgłoszeń na pewno przybyło, często osoby dzwoniły z pytaniami, były też zgłoszenia o zgrupowaniach osób. W dalszym ciągu najlepsi zgłaszający to dzieci - są naprawdę bardzo wyedukowane, podają wszelkie niezbędne informacje - opowiada Jacek Jabłoński, operator numeru alarmowego.
- Rok 2020 był rokiem specyficznym i niełatwym dla nas wszystkich. Pandemia zmieniła trochę charakter napływających zgłoszeń. Musieliśmy się przestawić na inny rodzaj osób, które zgłaszały. Zgłoszeń było ponad 350 tysięcy. Zdarzają się też fałszywe telefony czyli takie dla głupich żartów lub zgłoszenia głuche, gdzie osoba się nie odzywa. Zdarzają się telefony od dzieci, które bawią się telefonem i potrafią zadzwonić kilkaset razy - podobnie jak osoby z problemami psychicznymi. Takie zgłoszenia trafiają do policji, gdzie za uporczywe blokowanie pracy centrum może być nałożony mandat nawet do 1500 złotych - mówi Ditmar Kurzał. Z-ca Kierownika CPR w Opolu.
Operatorzy podkreślają, że dziwne i specyficzne zgłoszenia nie robią już wrażenia, ale bywają zgłoszenia zabawne. - W ubiegłym roku zadzwoniła do nas pani, która jechała samochodem i zadzwoniła pod numer 112, bo jechał za nią człowiek w innym samochodzie i bała się, że zarazi ją koronawirusem - dodaje.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
seba1993: Napisał postów [854], status [rozpisany/na]
Ta specjalnie wyszkolone idiołszen ktura odpowiada niestety ale nie mogę połączyć Pana z policją gdyż nie zagraża nic Pana życiu kto takie dziadostwo wogule publikuje...