(Fot. Dżacheć)
(Fot. Katarzyna Gołębiowska-Jarek)
Informacja o pojawieniu się ognia w budynku jednorodzinnym w gminie Dąbrowa wpłynęła do opolskich służb ratunkowych w czwartek 4 marca o godzinie 20.30. Na miejsce skierowano 8 zastępów straży pożarnej.
Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej Kierujący Działaniami Ratunkowymi potwierdził pożar, którym objęte było wnętrze oraz poddasze i dach domu jednorodzinnego.
Mieszkańcy budynku zdołali go opuścić jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Nie wiadomo jeszcze, jak doszło do pojawienia się ognia oraz czy budynek będzie nadawał się do ponownego zamieszkania.
- Całe szczęście, że nikt nie ucierpiał. Ogień nie wdarł się do stodoły dzięki czemu bydło całe i zdrowe. Kilka jednostek strażaków pracowało na miejscu. To oni, najbliżsi sąsiedzi, mieszkańcy Karczowa i sołtys wsi przybiegli pierwsi z pomocą pogorzelcom. Na miejscu pracy będzie będzie dużo żeby uporządkować teren.... Ogromna wdzięczność za każdą parę rąk do pomocy. Jako wójt byłam na miejscu i pomagam jak mogę. Nie zostawimy poszkodowanych bez pomocy, także finansowej. Zaoferowaliśmy pomoc psychologiczno-terapeutyczną, medyczną i została dostarczona żywność. Przyznaliśmy z samego rana już wsparcie finansowe w postaci dotacji celowej. Gmina udostępniła salę wiejską do dyspozycji i tymczasowego zamieszkania rodzeństwa. Dziękuję za organizacje sołtysowi Jóźków Gerc oraz naszym bezcennym i ochotnikom strażakom - napisała na Facebooku wójt Dąbrowy, Katarzyna Gołębiowska-Jarek.
