- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 3203
- Dodano: 2021-03-13 / 08:03
- Komentarzy: 7
Bociany są już w drodze do Polski. Przelot zajmuje im kilkanaście dni
Podróż do kraju, z niemal podobnymi przygodami jak na południe, zajmuje im kilka tygodni. Bociany rozpoczęły już powrót do kraju, a z oficjalnych informacji wiemy, że zaraz wylądują.
Zwykle co roku informujemy o zwiastujących "silną" wiosnę bocianach, które wylądowały w swoich gniazdach. Tym razem chcąc wyprzedzić wieści o lądowaniu serwujemy kilka ciekawostek na temat naszych skrzydlatych biało-czerwonych.
Bociany dwa razy w roku odbywają wyczerpującą podróż liczącą nawet dziesięć tysięcy kilometrów. Jeszcze przed końcem lata, we wrześniu, zbierają się w duże stada zwane sejmikami by wspólnie wyruszyć na południe. - U celu - na południe od Sahary - znajdują względnie bezpieczną przystań w której spędzają naszą zimę. Gdy w środkowej Afryce rozpocznie się okres susz, pod koniec lutego i na początku marca bociany wyruszą w drogę powrotną do Polski - pisze na swoim blogu Michał Walczewski, pomysłodawca i twórca witryny o biegach, bieganiu i polskich maratonach, maratończyk, miłośnik podróży.
- Szacunkowe dane mówią o setkach tysięcy bocianów zimujących na południe od Sahary. Przelot z i do Europy pokonują każdego roku dwoma trasami: pierwsza mniej popularna wiedzie przez południową Francję, Hiszpanię, Gibraltar i Maroko. Druga: wzdłuż wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego - przez Turcję, Syrię, Jordanię, Egipt. Ta pierwsza jest mniej popularna i bardzo niebezpieczna. Kilkunastokilometrowa szerokość Cieśniny Gibraltarskiej potrafi zmylić młodsze osobniki, które wpadają dziesiątkami do wody i toną. Za to trasa wschodnia, z której korzystają wschodnio- i środkowoeuropejskie bociany, choć nieco dłuższa to w całości prowadzi nad lądami - pisze.
Po przekroczeniu Półwyspu Synaj bociany lecą wzdłuż Nilu, przez Egipt i Sudan omijając w bezpiecznej odległości pustkowia Sahary. Po drodze żywią się na wyżynnych terenach Etiopii i bagniskach Kenii. Tutaj ich drogi w końcu rozchodzą się: część kieruje się nadal na południe, część skręca na zachód tu terenom Ugandy, Konga, Kamerunu.
Z oficjalnych informacji już wiemy, że bociany rozpoczęły już drogę powrotną do kraju, a za kilka - kilkanaście dni będzie można już fotografować pierwszych lądujących podróżników. - W drogę powrotną nie wyruszają jednak wszystkie osobniki. Te najmłodsze, 1-latki pozostają w Afryce na dwa - trzy lata. Jeżeli przetrwają polowania zarówno zwierząt jak i ludzi, wyruszą na północ dopiero gdy opanuje je zew natury: instynkt rozrodczy. Wtedy wrócą na tereny Polski, Bułgarii, Węgier, by w charakterystycznych wielkich gniazdach na kominach, na słupach energetycznych, na dachach - złożyć jajka i oczekiwać na potomstwo. Po osiągnięciu dojrzałości podróż z Europy do Afryki odbywać będą już każdego roku - dodaje Michał Walczewski.
Nasze bociany są pod specjalnym nadzorem. W Polsce jest kilku naukowców, którzy umieszczają nadajniki GPS na bocianach. Prawdopodobnie pierwsze lądowanie odbędzie się jeszcze przed świętami Wielkiej Nocy.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Polpha: Napisał postów [9648], status [VIP]
widziałem już kilka bocianów z 2-3 tygodnie temu