- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 6463
- Dodano: 2021-05-13 / 13:22
- Komentarzy: 3
Skatowali 22-latka. Będzie zmiana kwalifikacji czynu, możliwe dożywocie dla zabójcy Maćka
Proces skatowanego na śmierć 22-letniego Maćka z Nysy odbędzie się od nowa w poszerzonym składzie orzekającym. Sąd Okręgowy w Opolu przychylił się do wniosku oskarżyciela posiłkowego o zmianie kwalifikacji czynu.
Podczas ostatniej rozprawy oskarżyciel posiłkowy zażądał zmiany kwalifikacji czynu jednego z oprawców na zabójstwo. Oznacza to, że 22-letni Patryk R. może zostać skazany nawet na dożywotnią odsiadkę, ale proces musi odbyć się od nowa w poszerzonym składzie orzekającym.
Do pobicia ze skutkiem śmiertelnym doszło w październiku 2018 roku w Nysie. Rodzina zmarłego przyznaje, że od 2,5 roku przeżywa koszmar. - Ci ludzie są cały czas na wolności i śmieją się nam w twarz. Rozpowiadają, że nic im nie grozi, że mają najlepszych adwokatów - mówi mama Maćka.
22-letni Patryk D. 22-letni Patryk M., 26-letni Władysław P. i 35 letni Piotr G. są oskarżani o pobicie w związku z którym poszkodowany zmarł. Do tego zdarzenia doszło 27 października w Nysie. Około godziny 23:00 na parkingu pod nyską Castoramą czterej młodzi ludzie grający w piłkę zostali zaatakowani przez cztery inne osoby uzbrojone w niebezpieczne przedmioty. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
22-latek walczył o życie w nyskim szpitalu, niestety 1 listopada w wyniku doznanych obrażeń zmarł.
- 27 października 2018 roku w Nysie, na parkingu przed sklepem Castorama przy ulicy Krasińskiego, poprzez szarpanie, popychanie, zadawanie uderzeń rękoma, kopanie oraz używając niebezpiecznego przedmiotu w postaci metalowego kija golfowego, oraz przedłużenia klucza nasadowego oraz pistoletu pneumatycznego (...) Doprowadzili do obrażeń, które spowodowały zgon Macieja B. w dniu 1 listopada 2018 roku - odczytywała w akcie oskarżenia podczas pierwszej rozprawy prokurator.
Patryk D. przyznał się do udziału w zdarzeniu. - Jednak nie jestem w stanie stwierdzić czy to ja zadałem uderzenie Maciejowi w głowę gdyż było tam więcej osób a na zbliżeniu w monitoringu widać, że osoba stojąca obok podnosi rękę jakby czymś rzucała, po czym pokrzywdzony się przewraca - mówił przed sądem i dodając, że żałuje tego co się wydarzyło.
Patryk M. przyznał przed sądem, że posiadał pistolet pneumatyczny, jednak nie przyznaje się do stosowania gróźb i pobicia poszkodowanego. Odmówił także składania wyjaśnień.
- Nie zgadzam się z tym oskarżeniem. Jest mi bardzo żal że byłem na miejscu tego strasznego wypadku. Współczuję rodzinie zmarłego i chciałbym żebyście wiedzieli, że ze śmiercią waszego krewnego nie mam nic wspólnego. Kiedy go zobaczyłem chciałem mu pomóc i ratowałem go i to wszystko widać na monitoringu. Proszę o sprawdzenie materiałów dowodowych, które będą świadczyć o mojej niewinności - mówił przed sądem podczas pierwszej rozprawy obywatel Ukrainy Władysław P.
Na tę chwilę data rozpoczęcia procesu nie jest znana. Do sprawy będziemy wracać.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
bartez2: Napisał postów [316], status [maniak]
Możemy mówić , że pisiory są.... Ale k... reforma sądownictwa jest potrzebna !!! Bo to są jakieś jaja , co się wyrabia w tych sądach . Człowieka za cukierka ścigają , a mordercy chodzą sobie wyluzowani po mieście .