(Fot. Dżacheć, Seeb)
Krzysztof Całusiński jako jeden z pierwszych wrzucił do puszki datek. (Fot. Dżacheć)
Kwestowali mali i duzi, gimnazjaliści, licealiści, studenci i całe rodziny. Po raz pierwszy dla Orkiestry Owsiaka, pieniądze zbierali także policjanci. Błękitne patrole pojawiły się w Opolu oraz Prudniku. Jak mówili funkcjonariusze, mundur nie odstraszał przechodniów, którzy chętnie wrzucali datki do puszek.
Wieczorem na scenie ustawionej przy placu Kopernika, licytowano wartościowe rzeczy. Wśród nich m.in. strusie jajo ozdobione przez Bolesława Polnara i szablę podarowaną przez marszałka województwa Józefa Sebestę. Jej nabywca zapłacił za nią 600 złotych, ale nie żałował wydanych pieniędzy.
- Jestem kolekcjonerem, szabla na pewno znajdzie się na honorowym miejscu w moim domu - mówi Marcin Sawicki.
O godzinie 20:00 nad placem Kopernika wystrzeliły fajerwerki, a zebrani zapalili sztuczne ognie. Corocznej tradycji stało się zadość - zabłysnęło Światełko do nieba.
Na koniec, na scenie wystąpiła gwiazda wieczoru - zespół Big Cyc. Mimo mrozu, setki Opolan bawiły się w rytm ich najbardziej znanych utworów.
opolski: Napisał postów [977], status [stały bywalec]
wszyscy tyrali za darmo cały dzień a jurek sie wzbogaci równo... nawet jak weźmie 1 procent z zebranej sumy to samo mówi za siebie