• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 1501
    • Dodano: 2021-07-15 / 14:24
    • Komentarzy: 0

    Zadał koledze dwa ciosy nożem. Stanął przed sądem

    (Fot. Dżacheć)

    Przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces 60-letniego Krzysztofa M., który w Kędzierzynie-Koźlu zadał koledze dwa ciosy nożem.


    Pili razem alkohol, a podczas kłótni dźgnął kolegę dwukrotnie nożem, dziś odbyła się rozprawa, oskarżonemu grozi do 15 lat więzienia.

    W wyniku przeprowadzonego śledztwa ustalone zostało, że w dniu 12 grudnia 2020 r., na terenie Kędzierzyna - Koźla, w mieszkaniu należącym do Juranda F. miało miejsce spotkanie o charakterze towarzyskim, w ramach którego spożywany był alkohol. Po jakimś czasie do imprezy przyłączył się Krzysztof M., który wynajmował pokój w mieszkaniu Juranda F. W trakcie imprezy pomiędzy Krzysztofem M. a Jurandem F. doszło do utarczki słownej, a w jej konsekwencji Krzysztof M. zadał pokrzywdzonemu dwa ciosy nożem w okolice brzucha.

    Pomimo niewielkiej głębokości ran (nieco ponad 2 centymetry) jeden z ciosów okazał się na tyle niefortunny, że spowodował perforację otrzewnej i uszkodzenie jelita, które skutkowały masywnym krwotokiem.

    Po tym incydencie pokrzywdzony opuścił mieszkanie. Wówczas sąsiedzi, którzy spostrzegli na klatce schodowej krwawiącego Juranda F. wezwali pomoc medyczną oraz powiadomili Policję. Sprawca został zatrzymany w mieszkaniu, gdzie doszło do przestępstwa, a w jego krwi stwierdzono wówczas ponad 2 promile alkoholu.

    Powołany w toku śledztwa biegły z zakresu medycyny sądowej ocenił, że odniesione przez pokrzywdzonego obrażenia spowodowały chorobę realnie zagrażającą życiu będącą postacią ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

    - Wszedłem do środka, ciuchy zmieniłem i przywitałem się. Polał po jednym, trochę gadania było, coś mówił o pieniądzach. Ja mu powiedziałem, że rano dałem mu 10 złotych na stroik. On zamiast kupić stroik to kupił dwie nalewki. Wstałem i powiedziałem, że pomogę mu wyjść z pokoju. Wtedy on coś musiał mi powiedzieć, że tak mnie poniosło. Zaczęliśmy się szarpać, a ja zauważyłem ten nóż, który leżał pod ławą. Przy tym szarpaniu doszło do tego, że go pchnąłem tym nożem - odczytywał wyjaśnienia oskarżonego sędzia Robert Mietelski.

    Oskarżonemu grozi od 3 do 15 lat więzienia.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".