- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 2228
- Dodano: 2021-10-02 / 16:10
- Komentarzy: 9
SOR bez ratowników. Trwa protest, ratownicy masowo poszli na L-4
Jak wskazuje Marcin Laskowski, przewodniczący Regionalnej Sekcji Ochrony Służby Zdrowia NZZ "Solidarność", włączenie się do akcji zadeklarowało 17 z 20 ratowników pracujących na SOR opolskiego USK.
Ratownicy SOR-u z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, jak i Szpitala Wojewódzkiego przystąpili do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej Ratowników Medycznych, która trwa od 1 do 10 października.
- Jeżeli nie uzyskamy pożądanych rezultatów, akcja będzie przeprowadzona znów od 1 do 15 listopada. Liczymy, że wszystko się załagodzi. Przede wszystkim chcemy rozwiązań systemowych, a nie doraźnych. Teraz ratownicy Zespołów Ratownictwa Medycznego otrzymali dodatek 30 procentowy do podstawy, a zapomniano w całej Polsce o ratownikach SOR-u i Izb Przyjęć. Postulaty Ratowników Medycznych są niezmienne od 5 lat. Na 20 ratowników, 17 zadeklarowało się do powstrzymania od pracy. Jeżeli chodzi o Szpital Wojewódzki, tam się sytuacja klaruje, być może do protestu dołącza pielęgniarki. Środowisko ratowników było fair w stosunku do dyrekcji szpitala i wojewody. Rozmowy trwały od kilku tygodni, zatem był czas do przygotowania się - mówi Marcin Laskowski, przewodniczący Regionalnej Sekcji Ochrony Służby Zdrowia NZZ "Solidarność".
- Jeżeli chodzi o ratowników medycznych, którzy pracują na Szpitalnym Oddziałach Ratunkowych od 25 lat, ustawa już podzieliła to środowisko. Pracownicy po studium zarabiają 400 złotych mniej, niż ratownicy, którzy kończą licencjaty, bez doświadczenia i bez stażu pracy przychodząc tutaj do nas do Oddziału Ratunkowego. W chwili obecnej w pierwszej fazie protestu Ministerstwo Zdrowia zauważyło tylko i wyłącznie ratowników Zespołu Ratownictwa Medycznego, znowu zostały pominięte SOR-y i Izby Przyjęć. W naszym proteście nie chodzi tylko o zaplecze finansowe, ale uzyskanie ścieżki kariery zawodowej. Wdrożenie szeregu specjalizacji, teraz ratownicy nie mają możliwości pozyskania studiów magisterskich, bo na licencjacie kończy się ten etap. To trwa od wielu lat. Legitymacja funkcjonariusza publicznego również byłaby bardzo pomocna. Cały czas protest eskaluje i może doprowadzić do paraliżu całego systemu - dodaje Laskowski.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny uzyskał wsparcie z zewnątrz.
- Mamy informację od 14 ratowników medycznych, że rozpoczęli zwolnienia chorobowe. Łącznie mamy 20 ratowników zatrudnionych na umowę o pracę i 6 w innej formie zatrudnienia. Przeorganizowaliśmy pracę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, zespół pracuje w okrojonym składzie, ale zabezpiecza potrzeby mieszkańców województwa opolskiego. Staramy się o pomoc wojska i straży pożarnej z uprawnieniami ratowniczymi, wczoraj (w piątek) mieliśmy wsparcie jednej takiej osoby, rozmawiamy o tym, by to wsparcie było kontynuowane. Mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie - informuje Edyta Hanszke-Lodzińska, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Podobne protesty organizowane są w całej Polsce. Protestujący ratownicy zapowiadają, ze liczba zwolnień chorobowych będzie rosła.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
kemotazi: Napisał postów [540], status [starszy pismak]
to niech się zwolnią. Znam takich co pracują i nie narzekają.