Sejm już przyjął nowelizację ustawy i zaakceptował kilka znaczących zmian. Posłowie chcą zaostrzyć obowiązujące dziś przepisy i ukrócić obchodzenie prawa. Na mocy nowelizacji niedzielna sprzedaż ma być możliwa tylko w placówkach, w których działalność pocztowa stanowi przynajmniej połowę całej. Teraz - bez tego wymogu - punktami, w których można nadać lub odebrać paczkę stają się sklepy największych sieci. W sumie jest ich już ponad 20.
Posłowie zaakceptowali także przepisy dotyczące mniejszych sklepów. Wskazali, że w dni wolne od handlu może w nich pracować tylko właściciel lub najbliższa rodzina. Ale wolno im robić to wyłącznie nieodpłatnie. I właśnie tej kwestii dotyczy porozumienie zawarte pomiędzy NSZZ "Solidarność" a Konfederacją Pracodawców Lewiatan. "Dopuszczenie nie tylko nieodpłatnej, ale także odpłatnej pomocy członków rodziny pozwoli uniknąć zarzutu nierównego traktowania tych w stosunku do innych pracowników lub zatrudnionych, którzy otrzymują wynagrodzenie za pracę wykonywaną przez nich w placówce handlowej." - podał związek zawodowy.
Kolejną zmianą jest poszerzenie katalogu osób mogących w niedziele stać za ladą. Mają to być także emeryci oraz studenci i za swoją pracę mają otrzymywać wynagrodzenie. W ocenie "Solidarności" będzie to wsparcie dla drobnych przedsiębiorców, a jednocześnie poprawi sytuację materialną wspomnianych osób.
Między innymi takimi zmianami w projekcie nowelizacji w środę zacznie zajmować się senat. Gdy wprowadzi zmiany w dokumencie, ten wróci do sejmu, a następnie zostanie skierowany do podpisu prezydenta. Nowe przepisy nie zaczną funkcjonować z dnia na dzień. Spodziewane jest to w lutym lub marcu przyszłego roku.
News4Media, fot.: iStock
liberty: Napisał postów [5537], status [Szycha]
Myślicie ze w tych wszystkich zabkach lub abc w niedziele pracuja właściciele? Absolutnie nie... Poza tym co ulomy z PiS maja do wolnego handlu?! Nie każdy w niedziele musi chodzić do kościoła a by może chciał iść do galerii lub do sklepu... ja pracowałem w realu wiele wiele lat temu i wolałem pracować w niedziele i mieć za to wolne w tygodniu - pracowałem 3 niedziele w miesiącu i jakoś żyje...