W czwartek przez Warszawę przeszedł marsz narodowców, który w tym roku miał charakter państwowy. Policja zabezpieczająca największe wydarzenie tego dnia w Polsce podkreśla, że było bezpiecznie. Doszło jednak do kilku głośnych incydentów jak np. palenie zdjęcia Donalda Tuska, czy spalenie niemieckiej flagi. Na wiadukcie mostu Poniatowskiego powieszono plakat z wizerunkiem łysego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i podpisem "I co? Łyso?".
Mówiliśmy, że przejdziemy. @trzaskowski_ patriotyzmu nie da się zdelegalizować. #MarszNiepodległości2021 #NiepodległośćNieNaSprzedaż pic.twitter.com/E0Y7Wps3sR
- Witold Tumanowicz (@WTumanowicz) November 11, 2021
- To tysiące biało-czerwonych flag, dzieci, seniorzy, wojskowe mundury, są też transparenty z nazwami miejscowości, są transparenty z patriotycznymi hasłami, a także te nawiązujące do bieżących wydarzeń. Tradycyjnie płoną także race, odpalane były fajerwerki i petardy, wznoszone są też okrzyki. Nad uczestnikami latał policyjny śmigłowiec, ale wszystko przebiegało raczej spokojnie - relacjonuje jeden z uczestników wydarzenia.
Ulicami stolicy Polski przemaszerowało ponad 100 tysięcy osób.
tippmann: Napisał postów [7762], status [VIP]
pewnie ci co wcześniej zdemolowali park sensoryczny