- Autor: Aga_Ko
- Wyświetleń: 1972
- Dodano: 2021-12-30 / 18:45
- Komentarzy: 6
Sprawdzono, jak mieszkańcy Opolszczyzny postrzegają obcokrajowców
Po raz pierwszy w Polsce, na poziomie wojewódzkim sprawdzono, jak mieszkańcy postrzegają obcokrajowców. Badanie zrealizowane przez naukowców Wydziału Ekonomii i Zarządzania Politechniki Opolskiej na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego jest wyjątkowe także pod jeszcze jednym względem - wyniki analizowano uwzględniając posiadanie przez respondentów pochodzenia niemieckiego.
Z informacji przekazanych przez opolski oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że przybywa obcokrajowców pracujących na terenie województwa opolskiego. Na koniec października br. blisko 24 tysiące cudzoziemców było zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych - dla porównania latem blisko tysiąc mniej.
Legalnie na Opolszczyźnie przebywają osoby posługujące się paszportami 66 państw. Najwięcej deklaruje obywatelstwo ukraińskie, sporo jest także Białorusinów, Gruzinów, Mołdawian, a także obywateli Rumunii, Rosji, Niemiec i Turcji. Cudzoziemcy pracują głównie w charakterze robotników wykwalifikowanych oraz niewykwalifikowanych, najczęściej w przemyśle, budownictwie, transporcie.
W ostatnich latach rośnie liczba osób zatrudnianych przez agencje pośrednictwa pracy.
Jak obcokrajowców postrzegają mieszkańcy regionu? Czy chcą, aby cudzoziemcy sprowadzali tutaj swoje rodziny, kultywowali tradycje i obyczaje swego kraju? Czy mają coś przeciwko, żeby zajmowali równorzędne stanowisko w pracy? M.in. te kwestie po raz pierwszy na poziomie województwa i po raz pierwszy wśród osób deklarujących pochodzenie niemieckie zbadano na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.
- Można sądzić, że dla mieszkańców naszego województwa obcokrajowcy to jednak grupa, która przybywa do nas na pewien czas. Nie traktujemy ich jak potencjalnych mieszkańców regionu. Postrzegamy imigrację jako proces tymczasowy. Co ciekawe, największy odsetek osób akceptujących to, aby imigranci osiedlali się w regionie i sprowadzali na Opolszczyznę swoje rodziny, notuje się w najstarszej grupie wiekowej, czyli wśród osób mających 60 lat i więcej. Biorąc pod uwagę doświadczenie migracyjne ustalono, że najbardziej pozytywnie nastawione do osiedlania się cudzoziemców pracujących na Opolszczyźnie wraz z rodzinami są osoby mające ponad 10-letnie doświadczenie w pracy za granicą - zauważa prof. Brygida Solga z Katedry Polityki Regionalnej i Rynku Pracy Wydziału Ekonomii i Zarządzania Politechniki Opolskiej, która wspólnie z dr Sabiną Kubiciel - Lodzińską i dr Jolantą Maj prowadziła badania.
- Warto także zauważyć, że co drugi respondent zgadza się, że napływ cudzoziemców, zwłaszcza osób młodych z rodzinami, w sytuacji depopulacji i starzenia się społeczeństwa może być korzystny, co oznacza, że mieszkańcy dostrzegają możliwą rolę cudzoziemców w niwelowaniu problemów demograficznych regionu, choć jeszcze znaczna część spośród nich nie potrafi zająć jednoznacznego stanowiska w tej sprawie - dodaje prof. Brygida Solga.
Badanie zostało zrealizowane na grupie 1000 osób. Tylko 4,5% z nich przyznało, że nie zetknęło się osobiście z cudzoziemcami.
- Mieszkańcy województwa opolskiego pozytywnie postrzegają zwłaszcza imigrantów-pracowników. Zdecydowana większość respondentów zgadza się na nieograniczony dostęp cudzoziemców do zatrudnienia (niemal 64%). Jeszcze większa jest akceptacja w zakresie możliwości zakładania przez cudzoziemców własnych firm (ponad 73%). Oznacza to, że mieszkańcy Opolskiego są otwarci na zatrudnianie cudzoziemców w regionie i tworzenie przez nich firm. Jest to widoczne również w przypadku akceptacji otrzymywanych przez cudzoziemskich pracowników wynagrodzeń. Ponad 70% respondentów uważa, że cudzoziemcy przebywający w województwie opolskim powinni otrzymywać takie samo wynagrodzenie jak polscy pracownicy. Ponadto, blisko 73% respondentów wskazuje, że cudzoziemcy mieszkający w województwie opolskim powinni mieć dostęp do kursów językowych i podnoszących kwalifikacje zawodowe - wylicza dr Sabina Kubiciel-Lodzińska z Katedry Polityki Regionalnej i Rynku Pracy Wydziału Ekonomii i Zarządzania Politechniki Opolskiej, współautorka badań.
Nieco inaczej badani postrzegają dostęp obcokrajowców do tych samych uprawnień, co Polacy - jak np. zasiłek dla bezrobotnych, zasiłek rodzinny - nieco ponad połowa respondentów akceptuje dostęp do tych uprawnień (54%), ale już co czwarty spośród nich jest w tej kwestii niezdecydowany, a co piąty w różnym stopniu wyraża sprzeciw.
- Respondenci z każdej grupy wiekowej w większości są otwarci na zatrudnianie cudzoziemców, jednak nieco częściej to osoby najmłodsze są temu bardziej przeciwne. Może to wynikać z trudniejszej sytuacji osób z tej grupy wiekowej na rynku pracy, czyli grupy wchodzącej na ten rynek, bez dłuższego doświadczenia zawodowego, a zatem w większym stopniu obawiającej się konkurencji - wylicza prof. Brygida Solga.
Opolanie okazali się także być dość ostrożni w sprawie możliwości dostępu cudzoziemców do obsługi w urzędzie w swoim języku. Zgodę wyraża nieco ponad 47% badanych, aż 1/3 nie ma na ten temat zdania, a ponad 1/5 respondentów jest temu przeciwna.
Zdecydowanie więcej osób aprobuje możliwość tłumaczenia stron urzędowych na inne języki niż prowadzenie obsługi petentów w językach migrantów. Większość, bo ponad 63% mieszkańców regionu uważa, że strony urzędowe powinny być dostępne także w innych językach (np. ukraiński, angielski).
Z badań wynika, że największą sympatią mieszkańcy województwa opolskiego darzą Czechów, Włochów i Słowaków, natomiast niechęć deklarowano najczęściej w stosunku do Romów, Arabów (np. mieszkańców Syrii, Turcji czy Iranu) i Rosjan. Analogicznie, większość respondentów (niemal 60%) uważa, że Opolskie powinno być otwarte na napływ cudzoziemców pochodzących z krajów bliskich kulturowo, np. obywateli Ukrainy, Białorusi, Rosji, chociaż aż 1/3 spośród nich nie ma na ten temat zdania, lecz z drugiej strony jedynie 12% jest temu przeciwnych.
- Jeśli natomiast chodzi o otwartość na cudzoziemców pochodzących z krajów odmiennych kulturowo to jest ona niższa. Około 43% mieszkańców regionu zgadza się, aby region był otwarty na napływ tej grupy cudzoziemców, ale już ponad 1/5 badanych jest temu przeciwnych, a 1/3 nie ma na ten temat zdania. Oznacza to, że akceptacja cudzoziemców z krajów odmiennych kulturowo jest wśród mieszkańców regionu nieco niższa niż tych pochodzących z krajów bliskich kulturowo - informuje dr Sabina Kubiciel-Lodzińska.
- W tym kontekście, sygnałem alarmującym może być fakt, iż najniższy stopień akceptacji cudzoziemców wskazywali najmłodsi respondenci, poniżej 30. roku życia. Warto zatem podejmować działania podnoszące świadomość i wiedzę na temat cudzoziemców wśród najmłodszych mieszkańców województwa opolskiego, organizować inicjatywy podnoszące świadomość i budujące tolerancję oraz akceptację, adresowanych do uczniów szkół ponadpodstawowych oraz wyższych - dodaje dr Sabina Kubiciel-Lodzińska.
Bardziej podzielone zdania są w przypadku kwestii zatrudniania cudzoziemców tylko w tych zawodach, w których Polacy nie chcą pracować. Nieco ponad połowa respondentów (ok 51%) w różnym stopniu nie zgadza się z powyższą opinią, niemal trzecia część respondentów (ok. 28%) zgadza się, a co piąty z nich (ok. 20%) nie ma zdania w tej sprawie.
- Co ciekawe, akceptacja ta jest zdecydowanie wyższa jeśli weźmie się pod uwagę stanowiska zaufania publicznego np. nauczyciela, lekarza, pielęgniarki, adwokata oraz stanowiska atrakcyjne, tj. wymagające wyższych kwalifikacji jak np. informatycy czy inżynierowie. W pierwszym przypadku 63% respondentów uważa, że cudzoziemcy przebywający w regionie mogą obejmować stanowiska zaufania publicznego, a jedynie 2,8% wyraża zdecydowany przeciw. W drugim - ponad 70% respondentów uważa, że cudzoziemcy powinni mieć możliwość podejmowania zatrudnienia na stanowiskach atrakcyjnych, a jedynie ok. 10% jest temu przeciwna - wylicza prof. Brygida Solga.
W badaniach wzięli udział także respondenci pochodzenia niemieckiego. Jak wygląda otwartość tych osób na obcokrajowców? - Trzeba stwierdzić, że wyniki badań odnoszące się do opinii osób posiadających pochodzenie niemieckie przynamniej w niektórych kwestiach są co najmniej zaskakujące. Np. niemal 80% osób posiadających pochodzenie niemieckie wyraża akceptację co do przedsiębiorczości cudzoziemców, prowadzącej do zakładania przez nich firm. Oznacza to, że poziom akceptacji osób z pochodzeniem niemieckim odnoszący się do cudzoziemców jako pracowników na opolskim rynku pracy jest bardzo wysoki.
Również większość spośród nich w dużym stopniu dostrzega znaczenie imigrantów w rozwoju regionu osoby. Z drugiej strony, blisko 58% osób deklarujących posiadanie pochodzenia niemieckiego jest zdania, że obcokrajowcy mieszkający w regionie powinni nauczyć się języka polskiego i jednocześnie kultywować polskie tradycje i obyczaje (tego samego zdania jest nieco mniej, bo 55,6% respondentów nieposiadających pochodzenia niemieckiego). Wydaje się, że jest to dość zaskakujący rezultat biorąc pod uwagę, że przedstawiciele mniejszości niemieckiej jednocześnie oczekują akceptacji dla nauki i używania języka niemieckiego w regionie - zauważa dr Sabina Kubiciel-Lodzińska.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
ombre: Napisał postów [20142], status [VIP]
Tu jakieś pierdułki piszą a w Opolu wieżowiec płonie na ZWM ie.