- Autor: News4media
- Wyświetleń: 3107
- Dodano: 2022-02-26 / 12:02
- Komentarzy: 0
Czyj będzie nagrobek: rodziny czy zarządcy cmentarza?
Projekt nowej ustawy o cmentarzach zaniepokoił nie tylko rodziny, ale również zarządców cmentarzy: wyznaniowych i samorządowych. Tych pierwszych, bo - ich zdaniem - nie mieliby wpływu na rodzinne nagrobki, tych drugich - bo to na nich spoczywałaby odpowiedzialność za bezpieczeństwo na cmentarzu.
Dodajmy, że na 10 tys. czynnych cmentarzy 7,5 tys. to cmentarze wyznaniowe, w większości katolickie.
Tak jest
Do tej pory nagrobki i grobowce wznosić i modyfikować mogą osoby dysponują prawem do grobu oraz jego fundator. W praktyce oznacza to, że po pochowaniu bliskiej osoby, zamawiamy pomnik i stawiamy go na opłaconym przez nas miejscu pochówku na cmentarzu.
Dyskusja o zmianie tego prawa - usankcjonowanego zresztą zwyczajem - nasiliła się gwałtownie w czerwcu ubiegłego roku. Doszło wtedy do tragedii na cmentarzu w miejscowości Łopienno koło Gniezna. Na 5-letnią Marysię przewrócił się około 100-kilogramowy element płyty nagrobnej. Oderwał się ze starego grobowca. Historię opisali m.in. reporterzy Interwencji w Polsacie. Przypomnijmy...
- Spadł na nią krzyż i uderzył z jednej strony, a ona w efekcie uderzyła główką w pomnik - mówiła reporterowi Interwencji mama dziewczynki Beata Lisek. - Marysia leżała pod krzyżem, wyciągnęliśmy ją. Była nieprzytomna. Po 40 minutach pojawił się śmigłowiec, a zaraz za nim karetka. Operacja długo trwała, bo do trzeciej w nocy. Miała uszkodzenie czaszki, wycięto jej części kości czaszki, miała krwiaki, całe ucho ma zniszczone, zmiażdżone - opowiadała.
Okazało się, że proboszcz zarządzający cmentarzem jeszcze przed tragedią miał informację o złym stanie starych grobowców.
- Przed tym wypadkiem zgłaszaliśmy do księdza rozbite nagrobki i obawialiśmy się, że jak się przewróci, to zniszczy pomnik taty. Ksiądz zbagatelizował sytuację - mówił reporterom Polsatu pan Jarosław, który interweniował u duchownego.
Reporterzy Interwencji dotarli do proboszcza, który zarządza cmentarzem. Usłyszeli, że to nie jego parafia jest odpowiedzialna za stan grobowców.
- Dlaczego ksiądz nie dba o groby?
- Parafia jest zarządcą, ale za groby odpowiadają osoby, które się nimi opiekują.
- Dlaczego ksiądz nie wysłał kościelnego, grabarza, żeby sprawdził stan nagrobków?
- Sprawdziliśmy to po.
- A czemu nie przed?
- Tak nie będziemy rozmawiać..
Po tej tragedii pojawiły się protesty i żądania zmiany prawa, żeby odwiedzający bliskich na cmentarzach czuli bezpiecznie.
Tak będzie
Jednym z kluczowych elementów projektu - pisze "Rzeczpospolita - jest status własnościowy grobu, który i teraz nie jest zbyt jasny, ale lata praktyki pozwalają rozstrzygać pojawiające się spory nawet w sądach. Nowa propozycja grozi zaś chaosem.
Projektowany art. 91 ust. 2 nowej ustawy o cmentarzach stanowi, że wszelkie groby, nagrobki, grobowce i inne kompozycje architektoniczne wzniesione na terenie cmentarza mają być własnością właściciela cmentarza. Na dodatek projekt - w przeciwieństwie do obecnej ustawy - nie rozróżnia grobów murowanych i ziemnych, a tylko te można likwidować po 20 latach, o ile nie zostanie uiszczona opłata za kolejny okres. Groby murowane praktycznie nie były naruszane.
Wojciech Labuda, pełnomocnik rządu ds. ochrony miejsc pamięci, tak tłumaczy to własnościowe rozwiązanie na nagrobkach "Rz":
- Są przypadki, kiedy grobowiec zagraża osobom odwiedzającym cmentarz, a osoby mające prawo do grobu są nieznane lub nie ma z nimi kontaktu i trzeba interwencji, napraw ze strony cmentarza. M.in. stąd propozycja, by nagrobki były własnością cmentarza, która będzie jednak ograniczona prawami rodziny. Bliscy osób pochowanych w grobie będą miały pełne i jasne prawo opiekowania się grobem, budowy nagrobka i remontowania go.
Protesty
W odpowiedzi na te propozycję Rada Prawna Konferencji Episkopatu Polski skierowała do pełnomocnika rządu bardzo krytyczne uwagi do projektu, domagając się przy tym uzgodnień z Kościołem, co gwarantuje konkordat.
Kościół nie ubiega się o przyznanie mu własności pomników - wskazuje w zdecydowanym piśmie Rada Prawna KEP. Wskazuje, że projekt nie określa także treści prawa do grobu: czy jest to prawo dzierżawy, skoro jest ono czasowe, i czy jest dziedziczne. Z pewnością prawo to wynika z umowy cywilnej zawartej z zarządcą cmentarza na 20 lat, a osoba, która uzyskała prawo do grobu, jest jego dysponentem i jest zobowiązana do stałej troski o stan i wygląd grobu, nagrobka oraz bezpośredniego otoczenia. Projekt nakłada na Kościół obowiązek zapewniania bezpieczeństwa swojej własności, który w innych sytuacjach może być realizowany przez nakaz ubezpieczenia od szkód. Nie jest jednak możliwy do wykonania w przypadku chuligańskich zniszczeń czy wskutek działań samego dysponenta grobu. Ta wątpliwa konstrukcja może zaś znacząco podnieść opłaty (daniny) cmentarne.
Zastrzeżenia do projektu zgłosił też np. Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. W swych uwagach wskazuje, że projekt nie uwzględnia specyfiki cmentarzy żydowskich, co dotyczy zwłaszcza kwestii likwidacji cmentarza czy przeniesienia grobu, gdyż w świetle religii żydowskiej pochówek ma charakter wieczysty, a grób powinien pozostać nietknięty aż do chwili nadejścia Mesjasza.
- To nie jest projekt ostateczny, analizujemy ponad 1000 konkretnych opinii, jakie otrzymaliśmy. Jesteśmy też gotowi rozmawiać z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi w tej sprawie - zapewnił "Rz" pełnomocnik Labuda.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.