- Autor: Dżacheć
- Wyświetleń: 1098
- Dodano: 2022-02-28 / 09:32
- Komentarzy: 0
ZAKSA z TAURON Pucharem Polski 2022
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z pierwszym trofeum w nowym sezonie. Nasz zespół, pokonując 3:0 Jastrzębski Węgiel, zdobył TAURON Puchar Polski.
Starcie finałowe rozpoczęliśmy składem, do którego fani Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zdążyli się już przyzwyczaić: z Marcinem Januszem na rozegraniu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Aleksandrem Śliwką i Kamilem Semeniukiem na przyjęciu, Davidem Smithem i Norbertem Huberem na środku oraz Erikiem Shoji (libero).
Już pierwsza akcja spotkania, przy widowiskowych obronach i długich wymianach, zapowiadała emocjonujące starcie. W wymianie sił w ataku mogliśmy liczyć na celne zagrania Norberta Hubera, Łukasza Kaczmarka czy Kamila Semeniuka. Naszej drużynie odpowiadali Clevenot z Hadravą, utrzymując grę punkt za punkt (7:7). Celny serwis Łukasza Kaczmarka i efektowne ataki Olka Śliwki z drugiej linii wyprowadziły nasz zespół na minimalne prowadzenie - 11:10. Konsekwencja i cierpliwość naszej drużyny szybko przyniosły oczekiwane rezultaty. Kolejne obrony Erika Shoji otwierały przed ZAKSĄ szansę na zwiększenie prowadzenia, a tej kędzierzynianie nie zmarnowali. Pewne ataki Olka Śliwki czy Łukasza Kaczmarka dały początek serii, do oczek zdobywanych w ataku nasza drużyna dodała punktowe bloki i prowadziliśmy 16:12. Obrońców trofeum z rytmu nie wybiła nawet przerwa na żądanie Andrei Gardiniego, niemoc jastrzębian przerwał dopiero atak Hadravy. Jeszcze przed wkroczeniem w decydującą fazę seta jastrzębianie zniwelowali nieco dystans, wciąż jednak dwupunktowe prowadzenie sprzyjało ZAKSIE, po ataku Kamila Semeniuka z lewego skrzydła prowadziliśmy 20:18. W trudnych sytuacjach nie zawodził Aleksander Śliwka, ekipa trenera Gardiniego nie ustrzegła się błędów i po zerwanym ataku Hadravy prowadziliśmy 22:19. W kluczowej fazie seta znakomicie z blokiem radzili sobie Łukasz Kaczmarek z Aleksandrem Śliwką i prowadziliśmy 24:20. Formalności dopełnił blok Łukasza Kaczmarka na Fornalu (25:20).
Po znakomitym początku kolejnego seta i punktowej zagrywce Davida Smitha jastrzębianie uaktywnili się, nieco nam odskakując (2:4). Sytuację uspokoiła seria zagrywek Kamila Semeniuka i jeszcze przed przekroczeniem progu dziesięciu zdobytych punktów to nasz zespół mógł się pochwalić dwupunktowym prowadzeniem - 6:4. Podobnie jak w partii premierowej spore problemy sprawiły rywalom zagrywki Marcina Janusza, a przy czujności na siatce Łukasza Kaczmarka Andrea Gardini dość szybko musiał interweniować, przywołując swoich podopiecznych do siebie (6:10). Jastrzębian z niewygodnego ustawienia wyprowadził Łukasz Wiśniewski, rywalom równie efektownymi zagraniami odpowiadali nasi środkowi i po kolejnym ataku Davida Smitha prowadziliśmy 12:9. Nie do zatrzymania na siatce byli również Kamil Semeniuk z Łukaszem Kaczmarkiem (14:10). Boleśnie o sile bloku Norberta Hubera przekonał się jeszcze Fornal (17:12), pięciopunktowa zaliczka utrzymywała się, a przy kolejnych blokach (tym razem w wykonaniu Davida Smitha) jeszcze wzrosła - 20:14. Szukając szans na odwrócenie losów seta trener jastrzębian rotował jeszcze składem. Seria punktowa ZAKSY trwała, kolejne błędy rywali i czujna gra kędzierzynian na siatce dały nam pierwszą piłkę setową przystanie 24:14. Na tak grających kędzierzynian Jastrzębski Węgiel nie był w stanie znaleźć problemu, kropkę nad "i" atakiem ze środka postawił David Smith (25:15).
Również trzeci set spotkania otworzyliśmy mocnym akcentem, już w jednym z pierwszych ustawień wypracowując kilkupunktowe prowadzenie. Znakomicie w ataku radzili sobie Aleksander Śliwka z Kamilem Semeniukiem, kolejno obijając blok przeciwnika. Taka gra pozwalała kędzierzynianom utrzymywać prowadzenie (8:6). Do celnych zagrań na siatce Kamil Semeniuk dodał jeszcze punktowy serwis, przy kolejnej serii kędzierzynian dystans wzrósł do czterech oczek (12:8). Coraz większe problemy z wyprowadzeniem kończącego ataku miał Hadrava, czujna gra podopiecznych trenera Cretu w obronie i pewność w ataku Łukasza Kaczmarka sprzyjały kontrolowaniu sytuacji. Szukając poprawy efektywności zagrań Andrea Gardini desygnował jeszcze do gry Arpada Barotiego. Zagrywki Clevenot poprawiły nieco sytuację jastrzębian, po jednej z dłuższych akcji, wykorzystanych przez Fornala to nasz trener musiał interweniować (12:14). Dobra passę przeciwnika przerwał nasz kapitan, najpierw popisując się skutecznym atakiem, po chwili poprawiając swoje noty w bloku (16:12). Nie do zatrzymania był również Kamil Semeniuk, kolejne błędy własne jastrzębian przybliżały nasz zespół do kolejnego trofeum (20:14). W kocówce seta, przy zagrywkach Wiśniewskiego, nasi rywale zdołali co prawda zniwelować jeszcze dystans (22:18), argumenty przeciwnikowi odebrał atak Norberta Hubera ze środka. Na tak grającą ZAKSĘ jastrzębianie nie byli w stanie znaleźć sposobu. Spotkanie zakończył punktowy blok naszego zespołu (25:19).
MVP meczu - Marcin Janusz
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0
(25:20, 25:15, 25:19)
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.