Akademik Sokrates przyjmie nawet 300 uchodźców. Wszystko jest już gotowe

Sokrates, który mieści się przy ul. Małopolskiej 22 w Opolu, w 120 pokojach może pomieścić 300 osób. Na każdym piętrze jest pralnia, kuchnia, w dwupokojowych modułach znajdują się węzły sanitarne. Tu powstał też pierwszy na Opolszczyźnie punkt recepcyjny.

Na Opolszczyźnie uruchomiono pierwszy punkt recepcyjny. Mieści się on w domu studenta Sokrates.

- W domu studenckim Sokrates otwieramy punkt recepcyjny, który będzie przyjmował uchodźców na terenie województwa opolskiego. Uchodźcy na teren województwa często przyjeżdżają w stresie. To dzięki porozumieniu z prezydentem Wiśniewskim możemy uruchomić ten punkt. Pierwszy w województwie i oby ostatni - mówi wojewoda opolski, Sławomir Kłosowski.

Do tej pory na opolskim dworcu kolejowym funkcjonuje punkt informacyjny i koordynacyjny w urzędzie wojewódzkim. Punkt recepcyjny uzupełniaą ofertę punktu informacyjnego.

- Na teren województwa rozkolportowane zostaną ulotki w 4 językach, które będą informowały jak uzyskać pomoc. Pokazujemy dziś opolską organizację, empatię. Jesteśmy w pełni gotowi, by zaopiekować się każdym uchodźcą, który trafi tutaj do nas - mówi wojewoda.

Z Dworca do punktu recepcyjnego transportują ludzi 4 busy, o które zadbał prezes ZAKSA Azoty SA. Kolejne 4 busy dotrą pod Sokrates i również będą służyły rozwożeniu uchodźców w miejsca noclegowe.

- Jestem dumny, że Opolanie cały czas tworzą bazę noclegową. Dzięki biskupowi opolskiemu mamy dodatkowe 1200 miejsc noclegowych - dodał.

Sokrates zapewni 300 miejsc noclegowych dla potrzebujących, uciekających przed wojną w Ukrainie.

- Gotowość do tej pomocy była już w czwartek. Osoby, które tutaj zamieszkiwały przenieśliśmy do Pryzmy, a to miejsce przygotowaliśmy dla uchodźców z Ukrainy. Grupy osób organizują się dosłownie w kilkanaście minut. Potrzeby są różne, to środki czystości, ubrania, zabawki dla dzieci. W akademiku jest 105 pokoi i jesteśmy tu w stanie zakwaterować 300 osób. W łączniku Politechniki Opolskiej trwa zbiórka. Rzeczy stamtąd trafia do Krapkowic. Potrzebne są powerbanki, latarki, baterie, środki czystości, mokre chusteczki, nowa bielizna plus suche jedzenie - mówi prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.