W trakcie oscarowej gali na scenę wszedł Will Smith i spoliczkował Chrisa Rocka. Czy był to kolejny skandal w niemal 100-letniej historii nagrody, czy raczej wyreżyserowana atrakcja?
W 94-letniej historii Oscarów wiele razy dochodziło do różnych skandali i potknięć. Widzieliśmy przewracające się gwiazdy, kiedy wchodziły na scenę. Widzieliśmy pomyłki prowadzących, którzy obwieszczali, że statuetkę wygrał nie ten film, który wskazała akademia. Ale tego, co wydarzyło się tej nocy (z 27 na 28 marca), jeszcze nie było.
Skandal?
Tegoroczną galę oscarową prowadził aktor i komik Chris Rock. Kiedy opowiadał swój kolejny żart, na scenę wszedł Will Smith i otwartą dłonią uderzył komika w twarz. - Nie wymawiaj imienia mojej żony swoją p...oną gębą - powiedział Smith.
O co poszło? Otóż Rock zaczął ze sceny żartować z fryzury aktorki, żony Smitha Jady Pinkett Smith, która była ogolona niemal na łyso. Rock kpił sobie, że to przygotowanie do filmu "GI Jane 2". Takiego obraz nie ma w planach, a komik nawiązał do filmu, w którym grająca żołnierkę Demi Moore krótko ścięła włosy.
Tyle że fryzura Pinkett Smith nie jest jej wyborem. Aktorka otwarcie mówi, że cierpi na łysienie plackowate, przez co nie może zapuścić włosów. To właśnie te żarty zdenerwowały Smitha.
Otwarte pozostaje pytanie, czy reakcja aktora było spontaniczna? Nie brakuje głosów, że scena była ustawką, że wszystko było zaplanowane. Komentatorzy wskazują, że w odpowiednim momencie realizator transmisji telewizyjnej wyciszył dźwięk, aby nie można było usłyszeć przekleństw. Z drugiej stron transmisję ze sceny natychmiast przerwano i wrócono do niej po krótkiej przerwie.
Oscar dla Smitha
Kilkadziesiąt minut później Smith odebrał nagrodę za najlepszą pierwszoplanową rolę męską w filmie "King Richard: Zwycięska rodzina". Był wyraźnie wzruszony, a swoje przemówienie zakończył słowami: "Mam nadzieję, że Akademia jeszcze mnie kiedyś zaprosi". Aktor nie przeprosił jednak Rocka.
Serwis ABC News poprosił o komentarz policję w Los Angeles. - Jednostki dochodzeniowe LAPD są świadome incydentu pomiędzy dwoma osobami podczas rozdania Oscarów. Incydent polegał na tym, że jedna osoba spoliczkowała drugą. Osoba, która brała udział w zajściu, odmówiła złożenia raportu policyjnego. Jeśli zaangażowana strona zażąda spisania raportu w późniejszym terminie, LAPD będzie dostępne w celu sporządzenia raportu śledczego - poinformowali mundurowi.
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
[moderacja]: Napisał postów [75], status [rozkręcił się]
[moderacja]