- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 10932
- Dodano: 2022-03-31 / 07:22
- Komentarzy: 20
Strajk ratowników opolskich pływalni. Baseny zostały zamknięte
Ratownicy pływalni "Wodna Nuta" oraz "Akwarium" powiedzieli "dość" i nie mają zamiaru odpuścić. Dwie opolskie pływalnie zmuszone były zamknąć się do odwołania.
Sprawa trwa już wiele miesięcy i jest dość odczuwalna wśród mieszkańców Opola. Chodzi o dostępność ratowników na basenie Akwarium oraz Wodna Nuta. Okazuje się... że lepiej być może, jednak w opinii ratowników, nie dbają o to władze Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi....to chodzi o pieniądze, które są na tę chwilę żenująco "małe"
- Oczywiście, jednak warto tutaj przedstawić kilka faktów - mówią w rozmowie z redakcją opolscy ratownicy.
Żeby zostać ratownikiem wodnym trzeba ukończyć wielomiesięczny kurs praktyczny i teoretyczny. Kurs dużo kosztuje i zakończony jest egzaminem państwowym. Następnie trzeba ukończyć kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. Przepis ustawy zobowiązującej ratowników do pracy obliguje ich do posiadania dodatkowego patentu (nurek). Każdego roku należy opłacać członkostwo w WOPR oraz co 3 lata odnawiać kurs pierwszej pomocy.
- Często dla ratowania innego życia, ryzykujemy swoje. W ciągu ostatnich 4 miesięcy utonęły na basenach w Polsce 3 osoby (Władysławowo, Kraków, Oświęcim). Czytając artykuły o utonięciach, to we wszystkich wypadkach zarzuty mają postawione ratownicy. Najprawdopodobniej wszyscy otrzymają wyroki i będą pozbawieni możliwości wykonywania swojej pracy. "Nieumyślne spowodowanie śmierci" takie najczęściej otrzymują prokuratorskie zarzuty ratownicy. Konsekwencje karne są bardzo surowe, zakaz wykonywania zawodu wręcz obligatoryjny. I to wszystko za najniższą krajową - podkreślają.
Opolscy ratownicy, mimo że dostają na konto najniższą krajową, swoje umowy w MOSiR mają skonstruowane w niekorzystny sposób. - Na umowie widnieje kwota 2737 zł brutto, to taki myk prawny, który dla nas jest blokadą do normalnego życia. Nie można wziąć chociażby kredytu. Za taką kwotę wyceniono ochronę życia innych. Za pensję marcową możemy kupić około 15 procent mniej, niż za pensję w grudniu. Dla niektórych z nas to jedyne źródło utrzymania - słyszymy.
Jak mówią ratownicy, dyrektor MOSiR wie o sprawie nie od wczoraj. - Napisaliśmy pismo do dyrektora MOSiR, że żądamy godnych pieniędzy. To było kilka miesięcy temu. Przypomnieliśmy się po kilku tygodniach. Pod pismem podpisało się ponad 50 pracowników MOSiR, nie tylko ratowników. Dyrektor zignorował podpisy ponad 50 osób, nie odpowiedział nam na pismo. Po kolejnych tygodniach, kilka dni temu otrzymaliśmy odpowiedź. "Nie było pieniędzy i nie ma" - mówią.
Pracownicy MOSiR przypominają, że w grudniu 2021 roku ceny biletów podrożały o 15 procent, a wynajęcie toru o 20 procent. Pracownicy, którzy pracowali w ubiegłym roku na umowie dostali 7 zł podwyżki, co wynikało ze wzrostu najniższej krajowej. W międzyczasie (luty 2022) odbyły się rozmowy w MOSIR, zapewniono nas, że zostanie kwota najniższa krajowa zostanie wpisana na umowę, niestety do dziś obietnice nie zostały spełnione.
W ostatnich miesiącach kilkanaście pracowników złożyło wypowiedzenie. Na wypowiedzeniu jest też nowy kierownik pływalni Akwarium, który przepracował zaledwie miesiąc.
- Od kilku miesięcy ratownicy wymieniają się między basenami. Siedzimy w minimalnych obsadach, aby tylko otworzyć basen. Ratowników brakuje, a w ostatnim miesiącu złożyło wypowiedzenie 4 ratowników. Jeden z nich znalazł już pracę, ale dyrektor nie pozwolił mu na to z uwagi na okres wypowiedzenia. Dwóch ratowników robiło - by podratować sytuacją - nadgodziny. Za 8 godzin pracy dostali przelew na konto 102 złote. Po raz pierwszy w życiu spotkaliśmy się z tym, że człowiek idzie na godziny dodatkowe, a zarabia jeszcze mniej, niż normalny człowiek nawet na najniższej krajowej - słyszymy.
Żenujące wypłaty za ochronę zdrowia i życia ludzkiego to jedno. Ratownicy wskazują, że na pływalni Wodna Nuta jest niebezpiecznie. Może dojść do tragedii
- Na nic nie ma pieniędzy i na wszystkim się oszczędza. Jesteśmy przekonani, że na basenie jest poziom tlenu poniżej minimum. Wentylacja nie działa niekiedy wystarczająco, czasem wcale, za to za wysokie jest stężenie chloru w powietrzu oraz przekroczony poziom hałasu. Oczywiście, były kiedyś wykonywane pomiary hałasu, ale odbyły się one o 7 rano bez urządzeń emitujących hałas, z kilkoma osobami pływającymi w nieckach - mówią.
W związku z tym, że nie było żadnej reakcji od kierownika MOSiR, to wszyscy ratownicy się w środę "pochorowali". Podkreślają jednak, że są gotowi wrócić do pracy, ale za godne pieniądze. Przedstawili także listę żądań:
1. 4. 000 zł brutto na umowie (premie - których i tak nie mamy- nie potrzebujemy)
2. Gwarancji podwyżki płac od 1 stycznia każdego kolejnego roku (NETTO) o średnią stopę inflacji z ubiegłego roku.
3. Pierwsza umowa na czas określony max 6 m-cy. Później czas nieokreślony (młodzi ratownicy przez 2,5 roku nic nie mogą wziąć na kredyt z powodu umów czasowych).
4. Gwarancji opieki prawnej i 100% zwrotu kosztów obrońcy przy ewentualnym zarzucie o przestępstwo nieumyślne w związku z wykonywaniem czynności zawodowych.
5. Rzetelnego wykonania badań czynników szkodliwych na basenie Wodna Nuta (ilość tlenu, poziom hałasu, stężenie chloru, oświetlenie) w godzinach 16:00 - 20:00. Tutaj ratownicy podkreślają, że jest to bardzo wazne podczas ich sumiennej pracy. LUDZIE TOPIĄ SIĘ W CISZY
Ratownicy podkreślają także, że ich praca wymaga doskonalenia technik i umiejętności. Każdorazowo, gdy odbywają się ćwiczenia, ratownicy - pracownicy MOSiR muszą uiszczać opłatę w kasie, jak klienci przychodzący korzystać z basenu.
- W dniu 30.03.2022 pływalnia będzie czynna do godziny 14, w dniu 31.03.2022 pływalnia będzie nieczynna - możemy przeczytać na stronie internetowej krytej pływalni "Wodna Nuta". Taka sama informacja widnieje również w zakładce "Kryta pływalnia Akwarium".
Poprosiliśmy o stanowisko w sprawie strajku ratowników władze MOSiR-u. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
"Brak dostępności pływalni wynika z absencji chorobowej ratowników. W związku z powyższym nie mamy możliwości zapewnienia odpowiedniej opieki ratowniczej. MOSiR podejmuje wszelkie możliwe działania, aby reagować na bieżąco i szuka rozwiązania, które zabezpieczy na stałe funkcjonowanie obiektu" - przekazała Aleksandra Raś, rzecznik prasowy MOSiR.
W związku z zamknięciem pływalni w Opolu i doniesieniami prasowymi informujemy, że dyrekcja MOSiR jest świadoma sytuacji zarobkowej wszystkich pracowników jednostki. Czynimy starania, aby wszyscy zatrudnieni w MOSiR, a nie tylko jedna grupa zawodowa, otrzymali wyższe wynagrodzenie. Jednocześnie informujemy, że nie otrzymaliśmy żadnych postulatów od ratowników, choć rozmawialiśmy o potrzebie podwyżek, dlatego z przykrością przyjęliśmy przejście pracowników na zwolnienie lekarskie, gdyż nie mieliśmy wiedzy, że jest to forma protestu, o czym nie byliśmy informowani. Zdajemy sobie sprawę z rosnących cen, rat kredytów i konsekwencji wprowadzenia przez rząd Polskiego Ładu. Tym bardziej jesteśmy otwarci na rozmowy i apelujemy do ratowników o powrót do pracy, gdyż ich absencja uderza przede wszystkim w mieszkańców miasta, zarówno tych, którzy korzystają z miejskich pływalni indywidualnie, jak i grup zorganizowanych złożonych np. z uczniów opolskich szkół.
Pragniemy podkreślić, że w jednostce nie było podwyżek, a wspomniane przez pracowników 7 zł więcej od 1 stycznia 2022 roku to efekt rządowych regulacji dotyczących wynagrodzeń. Raz jeszcze zapewniamy, że jesteśmy otwarci na rzeczowy dialog i poważnie podchodzimy do kwestii zarobków w jednostce - słyszymy.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Zenekkrul: Napisała postów [2], status [żółtodziób]
Dobra, dobra niech zarabiają, biją się o swoje, ale niech nie siedzą na telefonach, niech nie prowadzą lekcji w czasie pracy itp. chodzę z córką na zajęcia i widzę jak się "męczą" , a do ludzi pyskuja sflustrowani.