- Autor: News4media
- Wyświetleń: 1605
- Dodano: 2022-03-31 / 15:45
- Komentarzy: 7
Chcą 20 procent podwyżki. Rząd daje, ale 4
(Fot. ZNP Sławomir Broniarz)
ZNP domaga się 20-procentowej podwyżki wynagrodzeń nauczycieli. Rząd proponuje niewiele ponad 4 proc. Projekt nowelizacji przygotowali posłowie PiS. - To policzek wymierzony nauczycielom - oceniają związkowcy.
Wynagrodzenie polskiego nauczyciela w szczytowym punkcie kariery stanowi zaledwie 55,2 proc. średniego wynagrodzenia nauczycielskiego w krajach OECD i 54,8 proc. w krajach UE. Od stycznia tego roku duża część nauczycieli w Polsce otrzymuje dodatek wyrównawczy, ponieważ ich pensja jest niższa od wynagrodzenia minimalnego. Teraz wynosi ono 3010 zł, a minimalne wynagrodzenie nauczyciela stażysty - 2949 zł...
Jednym głosem
Między innymi te argumenty przywołał podczas konferencji prasowej - jak donosi Portal Samorządowy - Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- ZNP domaga się razem ze swoimi partnerami (Wolny Związek Zawodowy Forum-Oświata i Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność") zmiany sposobu wynagradzania nauczycieli i oczekujemy rychłego podjęcia prac parlamentarnych nad projektem obywatelskim dotyczącym zrównania średniego wynagrodzenia wśród nauczycieli za średnim wynagrodzeniem w gospodarce - podkreślił Broniarz.
I dodał: - Oczekujemy 20-procentowego wzrostu wynagrodzenia nauczycieli i podjęcia rozmów w sprawie wzrostów wynagrodzenia pracowników niebędących nauczycielami.
Co na to rząd?
Projekt PiS zakłada podniesienie średniego wynagrodzenia nauczycieli o 4,4 proc. od maja tego roku i zwiększenie subwencji oświatowej o 1,6 mld zł. Po zmianach nauczyciele zarabialiby:
- nauczyciel stażysta - 3693,46 zł,
- nauczyciel kontraktowego - 4099,74 zł,
- nauczyciel mianowany - 5318,58 zł,
- nauczyciel dyplomowany - 6795,97 zł.
Związek Nauczycielstwa Polskiego ostro krytykuje projekt PiS.
- To primaaprilisowy żart - ocenia Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP, w rozmowie z portalem Strefa Edukacji. - O tej niepoważnej propozycji mówi się podwyżka, ale tak naprawdę to nawet nie jest waloryzacja. 4,4 proc. to poniżej inflacji.
Negatywne opinie na temat projektu ma także oświatowa "Solidarność"
- Taka propozycja obraża nauczycieli. Za sam 2021 rok inflacja wynosi 8,6 proc. Ostatnia podwyżka była 1 września 2020 roku. Nie jest to więc nawet waloryzacja płac - podkreśla Monika Ćwiklińska, rzeczniczka prasowa KSOiW "Solidarność".
Teraz nowelizacją Karty Nauczyciela przygotowaną przez PiS zajmie się Senat.
Na czwartym miejscu od końca
Prezes ZNP przywołał najnowszy raport OECD "Education at Glance". Według niego polscy nauczyciele szkół podstawowych, jeśli chodzi o płace, znaleźli się na czwartym miejscu od końca wśród krajów OECD. Gorzej zarabiają jedynie nauczyciele na Węgrzech, Słowacji.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
aldrarian: Napisał postów [639], status [rozpisany/na]
Ta grupa zawodowa powinna jeszcze dopłacać ... ciepełko, kawusia, stołek, "praca" w trybie hybrydowym (kapkę w miejscu zatrudnienia szkole - mniej niż 25 godzin tygodniowo reszta dnia wolne lub inne zajęcia na kolejnych etatach ... a wszystko pełnopłatne /urlopy i reperowanie zdrowia/). Im mierniejszy nauczyciel tym bardziej uzwiązkowiony krzykacz!