- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 3373
- Dodano: 2022-04-10 / 16:31
- Komentarzy: 1
Opolanka, Natalia Gosztyła z wyróżnieniem w programie "Szansa na Sukces"
Natalia Gosztyła z Opola otrzymała wyróżnienie w programie Szansa na Sukces, której gwiazdą był Jacek Skubikowski.
Jak przyznaje Natalia Gosztyła, pomysł na udział w programie przyszedł bardzo spontanicznie i w zasadzie na ostatni moment. Opolanka na co dzień pomaga innym, by mogli spełniać swoje muzyczne marzenia.
- Często w mojej pracy pomagam przygotować się uczestnikom różnych programów muzycznych, dlatego wiem jak wygląda to od środka. Jednak często dostawałam pytania od moich podopiecznych, czy znajomych dlaczego w końcu ja się nie zgłoszę. I stąd pomysł, żeby podjąć rękawice. Nawet nie byłam pewna czy wciąż prowadzony jest casting online. Zgłoszenie wysłałam we wrześniu, a dzień przed wigilią dostałam maila z zaproszeniem do udziału w programie. Byłam zaskoczona, bo zdążyłam już nawet zapomnieć o tym, że je wysłałam. W przeszłości jeszcze jako nastolatka próbowałam swoich sił w innych talent show, nawet w jednym z programów miałam podpisane umowy, ale w ostatnim momencie producent zrezygnował z mojego udziału. Z dzisiejszej perspektywy cieszę się, że tak się stało, bo uważam, że wtedy nie byłam na to gotowa. Takie programy to duże wyzwanie dla młodej psychiki. Po udziale w telewizyjnym show zawsze pozostaje też pytanie "co potem"? Dzisiaj już wiem o czym chcę śpiewać, czym chcę się dzielić z ludźmi i kim jestem. Dlatego myślę, że wyróżnienie w programie Szansa Na Sukces jest dla mnie jeszcze większym motywatorem do realizacji marzeń i potwierdzeniem, że jestem na dobrej drodze. Pracuję nad swoim repertuarem i mam nadzieję, że już niedługo będę się mogła podzielić kolejnymi nowymi utworami - mówi.
Natalia Gosztyła śpiewa odkąd pamięta. - Nie pochodzę z muzycznej rodziny, aczkolwiek i rodzice i dziadkowie byli muzykalni. Byłam żywym srebrem i wszędzie było mnie pełno. Od najmłodszych lat chodziłam na zajęcia ze śpiewu, tańca i aktorstwa. Do tego kazałam się zapisać do szkoły muzycznej na fortepian, ale ze względu na moje predyspozycje przyjęto mnie do klasy wiolonczeli. Moja rodzina i sąsiedzi, czy chcieli czy nie, od początku byli skazani na prywatne występy. Przebierałam się w różne stroje, a do ręki brałam szczotkę, dezodorant, ewentualnie kabel i odpalałam piosenki, na początku z magnetofonu, a potem z boomboxa. Miałam ogromne zasoby wyobraźni i kreatywności: w podstawówce wyobraziłam sobie, że na początek roku zaśpiewam swoją piosenkę na apelu, ale chce mieć takie konfetti jak mają gwiazdy na festiwalach. Całe wakacje cięłam sobie sreberko z folii aluminiowej, a następnie zaciągnęłam dzieciaki ze szkoły, żeby rozrzucały mi je na scenie - wspomina.
Pierwsze sukcesy Natalii pojawiły się bardzo szybko, bo już w szkole podstawowej. Później, nie było tak kolorowo, ale na szczęście był to tylko "zły epizod", który nie zaszkodził wokalistce osiągać dalsze sukcesy.
- Zajmowałam wysokie miejsca i wyróżnienia w różnych konkursach i festiwalach (muzycznych i teatralnych). W liceum jednak miałam za sobą epizod, gdzie praktycznie przez 2 lata nie śpiewałam. W wyniku intubacji podczas operacji uszkodzono mi struny głosowe. Przez tydzień po zabiegu nie mówiłam, a przez kolejne dwa lata śpiewanie wiązało się z walką o każdy czysty i prosty dźwięk. Studia wybrałam z kierunkiem artystycznym, jednak w głowie odpuściłam już sobie sięganie po największe marzenia. Byłam pewna, że muszę pożegnać się ze śpiewaniem na zawsze. Przez ten czas byłam bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Nie mogłam realizować swojej pasji tak jak chciałam, a to było dla mnie źródłem ogromnej frustracji. Jednak rehabilitacja głosu, miłość do muzyki, samozaparcie i wspaniałe osoby, które spotkałam na swojej drodze, pomogły mi odzyskać głos, a przez to odzyskać siebie. Dlatego dzisiaj jestem tu, gdzie jestem i patrzę na tę drogę, choć niełatwą, to z ogromną wdzięcznością - mówi Natalia.
"Na spokojnie"
- Myślę, że przez to, że wcześniej brałam udział w różnych produkcjach telewizyjnych i wiedziałam jak wygląda to od kuchni, do nagrań programu podeszłam bardzo spokojnie. Nie utożsamiałam swojego udziału i ewentualnej wygranej w programie z poczuciem własnej wartości jako człowiek i wokalistka. Myślę, że ten spokój i brak chęci udowadniania czegokolwiek komukolwiek to dodatkowy klucz do sukcesu. Ogromnie ucieszyłam się, że w jury była Anna Jurksztowicz. To właśnie z utworem z repertuaru p. Anny zgłosiłam się do programu i widać piosenki te przynoszą mi szczęście. Kiedy dowiedziałam się, że program będzie z utworami Jacka Skubikowskiego i zaznajomiłam się z konkursowymi piosenkami, to od początku powtarzałam sobie, że wylosuję utwór "Na dobre i na złe". Dlatego to była dla mnie ogromna radość, gdy podczas mojego występu p. Anna Jurksztowicz zaśpiewała razem ze mną. Byłam też ogromnie zaskoczona, kiedy prowadzący Szansę Na Sukces Marek Sierocki zaproponował mi samej wylosowanie sobie piosenki. To było bardzo miłe, bo chyba nie zdarza się to często w tym programie. Ten dzień i udział w Szansie Na Sukces wspominam bardzo pozytywnie - słyszymy.
Zwycięzcy finału Szansy na Sukces otrzymują prawo do występu na Koncercie Debiutów Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, Konkursie Piosenki Eurowizji lub Konkursie Piosenki Eurowizji dla Dzieci (w zależności od edycji).
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
DonPedro69: Napisał postów [11148], status [VIP]
Nie znam się, nie lubię tego rodzaju programów, ale ponieważ to opolanka, to gratulacje! ;-)