- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 1138
- Dodano: 2022-04-14 / 17:57
- Komentarzy: 3
W Polsce hospitalizowanych jest ponad 2 tysiące pacjentów z Ukrainy
Blisko połowa z nich to dzieci. - Korzystając z mechanizmu unijnego przetransportowaliśmy 39 chorych do szpitali w różnych krajach członkowskich UE. W przypadku placówek uniwersyteckich odbywa się to często dzięki bezpośredniej znajomości lekarzy i współpracy z partnerskimi szpitalami - podał Adam Niedzielski, minister zdrowia.
- System ochrony zdrowia jest zaangażowany w pomoc dla obywateli Ukrainy. Leczymy bardzo ciężkie przypadki, pomagamy przywrócić wzrok - mówił Adam Niedzielski podczas konferencji w Klinice Okulistyki Ogólnej SPSK 1 w Lublinie.
Minister zdrowia podkreślał, że pomoc dla obywateli Ukrainy świadczona jest w wielu wymiarach. Szef resortu zdrowia podał, że większość hospitalizowanych pacjentów w Polsce ma choroby związane z wycieńczeniem i ciężką podróżą, a tylko pojedyncze przypadki to osoby, które zostały ranne w działaniach wojennych (mają głównie obrażenia twarzy i oczu).
Choć większość chorych trafia do polskich szpitali, to część z nich jest transferowana do innych krajów unijnych. - Staramy się, żeby ci pacjenci, którzy są chorzy przewlekle, byli zaopatrywani w Polsce, ale również zbudowaliśmy mechanizmy transferowania tych pacjentów do innych krajów członkowskich - wyjaśnił minister.
W Lublinie powstał pediatryczny hub, skąd chore dzieci trafiają do placówek w całym kraju i za granicą. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę specjaliści z Kliniki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie są w stałym kontakcie z lekarzami okulistami ze Lwowa, którym udzielają medycznego wsparcia, a konsultacje odbywają się drogą internetową.
- Programy, które rozwijamy w oparciu o techniki telemedyczne i cyfryzację, pomagają nam teraz w kontakcie z kolegami z Ukrainy. Te wieloletnie kontakty nabrały wymiaru i znaczenia w obliczu wojny - wskazywał prof. Robert Rejdak, kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej SPSK 1 w Lublinie.
Kolejny, ważnym wymiarem pomocy jest przyjęcie ponad 800 studentów medycyny z Ukrainy przez polskie uczelnie. Uniwersytet Medyczny w Lublinie przyjął ich blisko setkę. To przede wszystkim Polacy, którzy studiowali na Ukrainie.
- W oparciu o nasze wieloletnie doświadczenia z Uniwersytetem we Lwowie i ze szpitalami staramy się udzielać jak najszerszej pomocy. Jesteśmy otwarci na przyjmowanie studentów kierunków medycznych z Ukrainy. Traktujemy to jako nasz obowiązek - mówił prof. Wojciech Załuska, rektor UM w Lublinie.
Lubelska uczelnia zorganizowała też pomoc rzeczową dla partnerskich szpitali i uniwersytetów medycznych. Pracownicy Uniwersytetu przyjęli do domów 60 ukraińskich rodzin.
Minister Niedzielski przypomniał, że od roku funkcjonuje w Polsce uproszczona procedura administracyjna dotycząca zatrudniania w polskich placówkach medycznych personelu medycznego z krajów spoza UE. W tym czasie zostało przyjętych 1450 lekarzy (z tego blisko połowa to obywatele Ukrainy) i ponad 600 pielęgniarek.
- Od początku konfliktu na Ukrainie, czyli od 24 lutego, wydaliśmy 70 pozytywnych decyzji dla lekarzy z Ukrainy - dodał Adam Niedzielski i dodał, że nowe wnioski cały czas są składane do Ministerstwa Zdrowia.
Dużym powodzeniem cieszą się bezpłatne kursy języka polskiego prowadzone przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego. W tej chwili zgłosiło się na nie blisko 3 tys. chętnych.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
bobi: Napisał postów [361], status [pismak]
Juz wczesniej trzeba bylo czekac po pare msc.na termin, teraz to juz nie ma co sie zglaszac, w spokoju czekac az sie potencjalna choroba rozwinie i umrzeć... polska sluzba zdrowia to najlepszy obraz jak rzeczywiscie wyglada poziom zycia w naszym kraju