(Fot. Dżacheć)
Pierwsze spotkanie półfinałowe nie po myśli zawodników z Opola. Po wyczerpującym ćwierćfinale z GKS-em Tychy, tym razem koszykarze Weegree ulegli zespołowi z Łańcuta.
Gospodarze tego meczu wygrali fazę zasadniczą, lecz w pierwszej fazie play-off wygrali, również po pięciu spotkaniach, z Dzikami Warszawa. Samo spotkanie również zaczęło się na korzyść właśnie zespołu z Łańcuta - dwie dwójki na początku meczu i ich przewaga prawie przez całą partię i choć w końcówce Opolanie nawet wyszli na chwilowe prowadzenie, to jednak po pierwszych 10 minutach 19-18 było na korzyść Sokoła. Start drugiej części gry to dobry start Weegree i wyjście na dwupunktowe prowadzenie (23-21) . Niestety, gospodarze szybko odrobili straty i próbowali odskoczyć na większą przewagę, lecz udało się im tylko na pięć punktów, co Opolanie odrobili i na półmetku prowadzili punktem.
I dobrą grę kontynuowali na początku trzeciej kwarty, lecz to były dobre złego początki. Kilka prostych błędów indywidualnych, wykorzystanych przez Sokół i niestety, przed finałową częścią gry, przewaga gospodarzy wynosiła 9 punktów. I wydawało się, że jest to strata nie do odrobienia - a jednak udało się doprowadzić do stanu 61:61, lecz w końcówce gry to miejscowi koszykarze zachowali więcej zimnej krwi i to oni odnieśli zwycięstwo.
Rawlplug Sokół Łańcut - Weegree AZS Politechnika Opolska 67:63 (19:18, 13:15, 20:10, 15:20)
Rawlplug Sokół: Wrona 16, Szczypiński 13, Struski 10, Bręk 8, Załucki 7, Nowakowski 6, Pisarczyk 5, Lis 2, Czerwonka 0.
Weegree AZS Politechnika: Kaczmarzyk 14, Rutkowski 14, Jodłowski 10, Kobel 10, Kiwilsza 7, Krefft 4, Wilk 4, Kapuściński 0, Piszczatowski 0.
