- Autor: News4media
- Wyświetleń: 493
- Dodano: 2022-05-30 / 15:00
- Komentarzy: 0
Najpierw pandemia, a teraz inflacja kosmicznie zadłużyły kulturę
Pandemia COVID-19 dała się we znaki wielu obszarom gospodarki. Jednym z najbardziej poszkodowanych jest kultura. Długi trzeba liczyć w milionach.
Firmy związane z działalnością kulturalną toną w długach - wynika z raportu BIG InfoMonitor i BIK. Ich zaległości wobec dostawców i banków wynoszą już ponad 37,5 mln zł. To konsekwencje pandemii, która na niemal dwa lata wyłączyła Polaków z udziału m.in. w koncertach, przedstawieniach, pokazach. Teraz z kolei szalejąca inflacja sprawia, że w naszych budżetach domowych na kulturę przeznaczamy coraz mniej pieniędzy.
- Przede wszystkim ze względu na obostrzenia było mniej okazji do wyjść, duże skupiska ludzi budziły obawy. A niepewność sytuacji powodowała, że gremialnie ograniczaliśmy wydatki. Niestety to rozrywka i kultura cierpią w takich sytuacjach najbardziej. - Nie ma wątpliwości Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
- Ze zrealizowanych dla nas na początku pandemii badań wynikało, że Polacy w pierwszej kolejności redukowali budżety właśnie na tego typu cele. Część pieniędzy przewidzianych na rozrywkę na stałe została przesunięta na zakup dostępu do platform streamingowych i tradycyjna kultura musi dziś konkurować również z nimi.
Eksperci z BIG InfoMonitor zauważają również, że wydatki na kulturę ograniczamy też z powodu wojny w Ukrainie i wspomnianej już rekordowej inflacji. Życie drożeje, a ponad połowa ankietowanych zamierza szukać oszczędności m.in. w życiu kulturalnym. Tylko 8 proc. respondentów przytaczanego w publikacji badania jest przeciwnego zdania.Kłopoty firm Ze zdecydowanym pogorszeniem sytuacji finansowej borykają się również m.in. scenografowie, reżyserzy i oświetleniowcy. Zadłużenie firm wspomagających w ten sposób placówki kulturalne od końca pierwszego kwartału 2020 roku urosło z 6 do 9,2 mln zł.
- Dla branży ostatnie dwa lata były wyjątkowo nieprzyjazne. To, w jak trudnym położeniu znalazła się kultura, pokazują także dane zebrane przez GUS. Obostrzenia, zmiana podejścia do konsumpcji kultury, a w efekcie długofalowy spadek zainteresowania wydarzeniami kulturalnymi to źródło omawianego problemu. Należy pamiętać, że teatry, galerie sztuki czy muzea nie funkcjonują w próżni. To firmy, które muszą się rozliczać, płacić rachunki, zdawać sprawozdania i - tak jak inne podmioty - mogą zostać wpisane do rejestru dłużników. A nasze dane potwierdzają, że w ostatnich latach dzieje się tak coraz częściej. Należy jednak pamiętać, że gdyby nie dofinansowanie państwa i samorządów sytuacja wyglądałaby znacznie gorzej - podkreśla Sławomir Grzelczak.Muzea w lepszym położeniu
W publikacji BIG InfoMonitor czytamy, że w 2020 roku z powodu pandemii muzea odwiedziło niemal 60 proc. mniej Polaków niż rok wcześniej. W 2021 r. obiekty te zaczęły jednak wychodzić z tej trudnej sytuacji i choć liczba zwiedzających nie powróciła jeszcze w pełni do normalności, była o 51,9 proc. wyższa, niż w pierwszym roku COVID-19. Nie martwi również zadłużenie tych miejsc."Widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK zaległości muzeów nie są znaczące - przez okres covidowych ograniczeń wzrosły z 87 do 145 tys. zł" - czytamy.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.