Ulewne deszcze spowodowały dziś wylewanie przydrożnych rowów w Kotorzu Małym i grożą zalaniem posesji - informuje nasz czytelnik.(Fot. internauta Grzegorz Guenther)
Woda opada już na całej długości Odry - również w Brzegu, gdzie dziś przechodziła fala kulminacyjna. Tam ostatnie wskazania pokazują stan 725 centymetrów.
Wciąż jednak w wielu miejscach województwa trwa walka o utrzymanie ciągłości wałów. Tak jest m.in. w Lipkach, Wielopolu, Zimnicach, Szydłowicach oraz na opolskim Metalchemie.
W Zawadzkiem kilkanaście jednostek straży pożarnej przystąpiło dziś do usuwania wody z zalanych ulic. Woda zniknęła już z podtopionej Kielczy - tam można już rozpocząć szacowanie strat, jakie przyniosła wielka woda.
W Turawie, która od kilku dni spędza sen z powiek mieszkańcom okolicznych miejscowości, utrzymywany jest zrzut wody na stałym poziomie 90 metrów sześciennych na sekundę. Tyle samo wody dopływa do jeziora (stan na godzinę 19:00), dlatego sytuacja wydaje się tam być opanowana. Trzeba jednak pamiętać o intensywnych opadach deszczu, zapowiadanych przez synoptyków. To one mogą zmienić optymistyczną prognozę.
Mieszkańcy Czarnowąs wciąż mają na podwórkach wodę, choć bardzo nieznacznie i ona zaczyna ustępować. Tutaj mieliśmy do czynienia prawdopodobnie ze zjawiskiem cofania się wody z Małej Panwi. Również w Dobrzeniu Małym woda powoli ustępuje z zalanych terenów.
Potok płynący ulicą to niestety wciąż widok, jaki możemy zaobserwować w Żelaznej, trochę lepiej jest w podopolskich Sławicach. Również tutaj woda powoli opada.
dexter: Napisał postów [217], status [wyjadacz]
banda patriotów...buahahah odszkodowan nie bedzie,kasa na wawelu kwa kwa kwa...kto skomentuje ten ćie.!wolnosc slowa hehe\\\\\\\\\\\\