- Autor: News4media
- Wyświetleń: 2192
- Dodano: 2022-09-12 / 16:43
- Komentarzy: 7
Rządowa aplikacja w każdym smartfonie. Obowiązkowo!
Władza ma nowy plan, jak dostać się do naszych smartfonów. W każdym ma być zainstalowana rządowa aplikacja.
Aplikacje firmowane przez rząd nie są żadną nowością. Każdy posiadacz smartfona może korzystać z kilku takich rozwiązań. Są to m.in.
mObywatel - przetrzymująca cyfrowe odpowiedniki najważniejszych dokumentów jak np. dowód osobisty.
mWeryfikator - potwierdza tożsamość właściciela telefonu np. podczas kontroli biletów kolejowych.
Moja Komenda - ma ułatwiać kontakt z policją.
To tylko kilka przykładów, ale takich aplikacji jest znacznie więcej. Część z nich dotyczy kwestii okazjonalnych, jak np. aplikacje poświęcone Konkursowi Chopinowskiemu albo Drawieńskiemu Parkowi Narodowemu.
Jednak to, co teraz szykuje władza, to zupełna nowość. Konkrety zostały zapisane w projekcie ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej. Zakłada ona nałożenie na sprzedawców smartfonów obowiązku zainstalowania mobilnych aplikacji: Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO) i Alarm112.
Słabe powodzenie
Oba te rozwiązania już funkcjonują. RSO służy do ostrzegania przed np. burzami, a Alarm 112 pomaga wezwać pomoc służb. Nie są to jednak aplikacje, które podbiły serca użytkowników. Pierwszej używa 100 tys. osób, drugiej zaledwie 10 tys.
- Rząd chce być obecny w naszych smartfonach. Sposób, w jaki zamierza to zrobić, budzi jednak duże wątpliwości - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Marcin Maj z Niebezpiecznika, który zajmuję się m.in. bezpieczeństwem w IT.
I punktuje nowy pomysł rządu: projekt nowego prawa jest nieprecyzyjny i np. nie wskazuje, co się stanie, jeśli ktoś sprzeda urządzenie bez rządowych aplikacji.
MSWiA, które jest odpowiedzialne za ten projekt, tłumaczy, że projekt ustawy jest realizacją unijnych norm, a aplikacje będzie można odinstalować po zakupie urządzenia.
Trudna sprawa
Eksperci z branży IT alarmują, że wymagania władzy są praktycznie niemożliwe do spełnienia. Chodzi o to, że polski sprzedawca, chcąc firmowo zainstalować aplikacje w smartfonach, musi o tym poinformować producenta urządzeń (np. z Chin). Dopiero ten ją instaluje, za co pobiera dodatkową opłatę.
- Ale dziś w Polsce ponad połowa smartfonów jest sprzedawana bez udziału telekomów. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby to właściciele sklepów dokonywali instalacji wymaganych przez rząd aplikacji - zaznacza w wp.pl Piotr Mieczkowski, dyrektor zarządzający w Fundacji Digital Poland.
Eksperci zgodnie podkreślają, że jak tylko Polak otrzyma urządzenie z rządową apką, to z miejsca ją usunie.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
chrząszcz: Napisał postów [5441], status [VIP]
a może skrzydlaty koń może się nad tym unosi ?