13 grudnia CWK zostanie oddane w ręce prezydenta miasta. Sprzęt przekazano szpitalom

Sprzęt wykorzystywane ostatnie lata na potrzeby chorych na Covid-19 przebywających w Szpitalu Tymczasowym w Opolu będzie służył innym pacjentom. Wyposażenie Szpitala Tymczasowego trafiło głównie do Nysy i do opolskiego USK.

13 grudnia mają zakończyć się pracę przywracania Centrum Wystawienniczo-Kongresowego do ponownego użytku. Po dwóch latach działania szpitala, obiekt zostanie "zwrócony" prezydentowi miasta Opola. W czwartek 6 października na teren dotychczasowego Szpitala Tymczasowego wchodzi ekipa rozbiórkowa, która przywróci obiektowi dawny wygląd.

Sprzęt medyczny ze szpitala tymczasowego zostaje w województwie opolskim. To sprzęt o wartości 21,5 mln złotych. 8,1 mln to sprzęt tylko ze szpitala tymczasowego, a ponad 13 mln to sprzęt pozyskiwany z agencji rezerw i innych szpitali.

Ten sprzęt znajdzie się w szpitalach wskazanych przez wojewodę opolskiego. - Głównie w tych, na które mogłem liczyć w trakcie pandemii - komentuje wojewoda.

- W dalszym ciągu w Nysie leżą na oddziale zakaźnym pacjenci z Covid, bo ten wirus nadal jest. Otrzymaliśmy nowoczesny aparat tomografii komputerowej, który w tej chwili pozwala nam na to, że pacjenci nasi, nie tylko ci, którzy są na tym oddziale zakaźnym, ale też ci, którzy przeszli COVID-19, to są teraz diagnozowani, jeżeli chodzi o ich naczynia i krążenia na tym właśnie sprzęcie. On u nas funkcjonuje od 3 tygodni. Warto tutaj nadmienić, co nie zostało wcześniej powiedziane, że sprzęt ten dostaliśmy na zasadzie użyczenia, a nie na własność - mówi Norbert Krajczy, dyrektor nyskiego szpitala.

- Nie możemy zapomnieć o wszelkiej pomocy, również strażaków, którzy jako ratownicy medyczni pomagali przy pacjentach. Działanie obiektu było ulgą dla innych szpitali. Dziękuję wszystkim dyrektorom szpitali w województwie opolskim. Mimo kłopotów kadrowych mogłem na dyrektorów liczyć. Oby nigdy więcej tego typu obiekty nie musiały być stawiane. Wielu z 2 tysięcy pacjentów, którzy leczyli się w tym obiekcie zmarło. Oby więcej takich chorób nie było - mówi Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.

Maciej Gawor, konsultant wojewódzki ds anestezjologii powiedział: "Z sentymentem patrzę na otoczenie szpitala tymczasowego, na puste ściany. Jeszcze rok temu to miejsce było wypełnione po brzegi chorymi ją covid. To pacjenci bardzo wymagający, nie zawsze udawało się uzyskać efekt terapeutyczny. Sprzęt został rozdysponowany i bardzo mnie to cieszy".

- 15 miesięcy prowadzenia szpitala to był bardzo trudny dla nas czas. Mogliśmy uruchomić Szpital Tymczasowy dzięki ogromnemu wsparciu służb wojewody, ale też służb ratunkowych, wojska. Sprzęt ze szpitala jest już przekazywany na oddziały. Cieszę się że przez kolejne lata będzie służyć pacjentom - mówi dyrektor USK, Dariusz Madera.

Szpital został zbudowany w 26 dni, a rozbiórka zajmie 70 dni. W czwartek 6 października obiekt zostanie przekazany wykonawcy. Rozbierana będzie wykładzina, ścianki, gniazda tlenowe.