(Fot. MKS Kluczbork)
Nieudana kolejka trzecioligowców. W 12 serii gier, żadna z ekip z Opolszczyzny nie zdobyła choćby punktu.
Najwięcej działo się w spotkaniu Polonii Nysa, która uległa 2:3 KS Stilonowi Gorzów Wielkopolski. W tym wyjazdowym spotkaniu, zadowolony z siebie może być jedynie Maciej Pisula, który ustrzelił dublet, lecz niestety, to było za mało. Ostatnie 20 minut w tym spotkaniu to było istne widowisko, gdyż wynik otworzył właśnie zawodnik Nysan, by miejscowi zdołali odpowiedzieć aż trzykrotnie, na co Polonia dała radę strzelić tylko jeszcze jedną bramkę.
Jako pierwszy na prowadzenie wyszedł w swoim spotkaniu także MKS Kluczbork, który przegrał 1:2 na własnym boisku z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Wynik otworzył po pół godziny Dominik Lewandowski, na co jeszcze przed przerwą odpowiedział Kacper Będzieszak i wynikiem 1:1 obie ekipy zeszły na przerwę. Niestety, decydujący cios zadali goście w 56 minucie, gdy Mateusz Bąk ustalił wynik spotkania.
W duże tarapaty wpada coraz bardziej Stal Brzeg, która przegrała już dziewiąty mecz w tym sezonie. Tym razem, nie dali rady Carinie Gubin, choć do przerwy remisowali bezbramkowo, tak dwa decydujące ciosy po przerwie zadali goście i wynikiem 0:2 zakończyło się spotkanie.
