- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 2025
- Dodano: 2022-11-08 / 13:21
- Komentarzy: 3
Sławomir Batko: Odwołanie prezesa Jakiego może mieć poważne konsekwencje
Opolscy radni, Sławomir Batko oraz Małgorzata Wilkos zabrali głos w sprawie wczorajszego odwołania prezesa spółki WiK, Ireneusza Jakiego. W grę wchodzi Fundusz Inwestycji Samorządowych, który jest zarządzany przez Polski Fundusz Rozwoju posiadający udziały w spółce.
- Decyzja Rady Nadzorczej WiK o odwołaniu prezesa Ireneusza Jakiego była niejednomyślna. Ireneusz Jaki zasiadał w zarządzie WiK od grudnia 2014. To był bardzo dobry okres w rozwoju spółki, stała się ona też jedną z najlepszych spółek wod-kan w Polsce. Trzeba tu podkreślić, że w tym roku dywidenda dla miasta nie zostanie wypłacona, a historyczna inwestycja (rozbudowy oczyszczalni ścieków) jest zagrożona. W mojej ocenie termin ukończenia inwestycji jest zagrożony - mówi Sławomir Batko, opolski radny z ramienia PiS.
Radni przypominają, że w 2019 roku, miasto Opole podpisało umowę na zbycie części udziałów w Spółce Wodociągi i Kanalizacja. Ze sprzedaży 25 procent udziałów Funduszowi Inwestycji Samorządowych miasto uzyskało 100 milionów złotych. Nowy udziałowiec nie miał swojego przedstawiciela w Zarządzie Spółki, a jedynie w organie nadzorczym, jednak zapisy umowy mówią o tym, że członek zarządu nie może byc odwoływany bez zgody przedstawiciela PFR.
- W normalnej sytuacji taki udziałowiec zapewnią sobie miejsce w zarządzie spółki. Ma też wpływ na zmiany w zarządzie spółki - podkreśla Małgorzata Wilkos.
- Prezes Ireneusz Jaki został wczoraj odwołany. My, jako radni od wielu miesięcy, nawet lat byliśmy informowani jakie są zasady współpracy między PFR, WiK i miastem i jakie są zasady powoływania i odwoływania prezesa zarządu. PFR zgodnie z umową ma decydujący głos jeśli chodzi o odwołanie prezesa zarządu. W ciągu ostatnich miesięcy Rada Nadzorcza tylko zawieszała prezesa Jakiego. Wczoraj z kolei rada nadzorcza odwołała Ireneusza Jakiego, mimo sprzeciwu przedstawiciela PFR. My dopytywaliśmy o te kwestie na sesjach rady miasta, o ten decydujący głos PFR. Wczoraj ta decyzja, te wszystkie zapisy w umowach zostały złamane. Skoro miasto złamało zapisy umowy, to jakie kroki może podjąć PFR? Już na ulicy Wrocławskiej pojawiają się milionowe roszczenia, spółka więcej płaci za zakup energii oraz spłaca zadłużenie względem PFR. Na dziś te rozwiązanie wynosi 132 mln złotych - słyszymy od Sławomira Batko.
Radni obawiają się, że w tej sytuacji PFR może wystąpić do miasta o natychmiastową spłatę zobowiązania, a taki ruch, to jak słyszymy "gwóźdź do trumny spółki". - Apelujemy do Pana prezydenta by wyjaśnić konsekwencje tego ruchu - kończy Batko.
- Jako radni wystąpimy do prezydenta o ujawnienie zapisów umowy z PFR. Chcemy wiedzieć jakie sankcje są zapisane w umowie - dodaje Małgorzata Wilkos.
W poniedziałek 7 listopada Prezes WIK Ireneusz Jaki i wiceprezesi Agnieszka Maślak i Sebastian Paroń zostali odwołani. Jednocześnie Rada Nadzorcza spółki WIK w Opolu poinformowała o powołaniu Pawła Kaweckiego na prezesa spółki.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Kockrzy: Napisał postów [119], status [wyjadacz]
Pan Prezydent sankcje finansowe za swoje działania przesunie na mieszkańców Opola i gmin ościennych. Czekamy na podwyżki za wodę i ścieki...