- Autor: News4media
- Wyświetleń: 975
- Dodano: 2022-11-15 / 08:53
- Komentarzy: 0
Nie żyje Jerzy Połomski. Piosenkarz zmarł w wieku 89 lat
Wykonawca takich nieśmiertelnych przebojów jak "Cała sala śpiewa", które kiedyś śpiewała cała Polska, spocznie na Cmentarzu Powązkowskim. Jerzy Połomski odszedł w poniedziałek (14 listopada) wieczorem.
Piosenkarz zostanie pochowany w Warszawie, bo takie było jego życzenie. Urodził się jednak w Radomiu 18 września 1933 r. Połomski nie było jego prawdziwym nazwiskiem. Na świat przyszedł jako Jerzy Pająk.
Był wykształconym piosenkarzem. Ukończył Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Śpiewu uczył się tam od sławnego Ludwika Sempolińskiego.
Połomski zaczynał karierę na scenie jako aktor. Debiutował w 1957 roku w Teatrze Buffo. Później występował w Teatrze Syrena. Jednak to piosenka estradowa była jego przeznaczeniem.
W 1959 r. Połomski zadebiutował na płycie "Podwieczorek z piosenką". Od razu zyskał popularność, a kolejne albumy tylko ją umocniły. To były "Nie zapomnisz nigdy" z 1972 r. "Warszawa moja miłość" z 1974 czy "Z tobą świat nie ma wad" z 1976 roku.
Połomski był niekwestionowaną gwiazdą. U szczytu kariery występował nie tylko w Polsce, ale także w Anglii, Danii, Czechosłowacji, na Węgrzech, w ZSRR, Jugosławii czy na Kubie. Bywał w USA. W 1974 r. został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. To była nagroda PRL-owska, ale nowa władza także doceniała Połomskiego. W 2000 r. otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, a w 2008 r. Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Nawet jeżeli ktoś nie kojarzy Połomskiego ze sceny, to na pewno zna jego największe przeboje: "Cała sala śpiewa" czy "Bo z dziewczynami".
Jerzy Połomski w 2021 zamieszkał w Domu Artysty Weterana w Skolimowie. Zrobił to na własną prośbę, bo wymagał stałej opieki, a w swoim mieszkaniu na Mokotowie w Warszawie był sam. Gwiazdor nie miał żony ani dzieci. Zmarł w szpitalu w Warszawie.
- Był i niezwykłym artystą i niezwykłym człowiekiem. Wyjątkową osobowością. Wielki żal i wielka strata dla polskiej kultury - poinformowała menedżerka artysty Violetta Lewandowska.
I dodała: - Jerzy od środy był w szpitalu, lekarze walczyli o jego zdrowie. Nie mogę powiedzieć dokładnie, co się stało, bo jutro będzie akt zgonu. Nie chcę przekręcić. Wdała się jakaś infekcja, jakieś zakażenie, z którym organizm sobie nie poradził, pewnie ze względu na wiek. Dodam tylko, ale nic więcej nie powiem, że miał wcześniej uszkodzoną nogę. Miał operację nogi i to pewnie miało też wpływ. Tyle mogę powiedzieć - ujawniła "Faktowi".
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.