- Autor: Greg
- Wyświetleń: 11499
- Dodano: 2010-06-29 / 14:35
- Komentarzy: 100
Kontrola autokaru przez policję przyczyną zamieszania
Prawie 3 godziny czekały na wyjazd dzieci, które miały udać się na turnus rehabilitacyjny. Dyrektor KRUS twierdzi, że przewoźnik na wieść o planowanej kontroli autobusu i kierowców przez policję, chciał odwołać przewóz. Właściciel autobusu mówi, że organizatorzy źle zorganizowali wyjazd.
W ostatnią niedzielę dzieci rodziców, należących do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, miały wyjechać na turnus rehabilitacyjny do odległego o prawie 500 kilometrów Horyńca. Dyrektor opolskiego KRUS Jan Krzesiński twierdzi, że wyjazd zaplanowano na godzinę 9:00. Właściciel firmy przewozowej LUZ, Jan Domagała mówi jednak, że ze zlecenia wynikało, że autokar ma być podstawiony o 8:00, by pół godziny później wyjechać.
- Na wiadomość o tym, że rodzice poprosili policję o kontrolę stanu technicznego autokaru oraz stan trzeźwości kierowców, kierowcy wyprosili dzieci wsiadające już do autobusu i odjechali - relacjonuje dyrektor KRUS.
Szef firmy przewozowej "Luz" tłumaczy, że czas pracy kierowców nie jest z gumy i musiał podjąć taką decyzję.
- Czekaliśmy na policję półtorej godziny, jednak gdy radiowóz nie nadjeżdżał kierowcy wrócili do bazy. Trzeba pamiętać o tym, że oni w świetle prawa pracowali już półtorej godziny - a ma to ogromne znaczenie, gdy planuje się trasę liczącą kilkaset kilometrów. Gdyby organizatorzy zlecili policji kontrolę kilka dni wcześniej, patrol zjawiłby się na umówioną godzinę i opóźnienia by nie było - tłumaczy Domagała.
Ostatecznie, gdy dyrektor KRUS zadzwonił do szefa "Luzu" z informacją, że policja przyjedzie za 5 minut, autobus wyjechał z bazy i pojechał po dzieci. Policja nie miała zastrzeżeń co do stanu technicznego ani trzeźwości. Autokar z trzygodzinnym opóźnieniem wyjechał w stronę Horyńca.
Dyrektor opolskiego oddziału KRUS całą sytuacją jest zniesmaczony, mimo, że z firmą "Luz" współpracuje od lat i wcześniej nie miał do niej żadnych zastrzeżeń.
- Już podpisałem pismo, mówiące o rezygnacji w przyszłości z usług tej firmy. Szukamy innego przewoźnika. Najważniejsze, że dzieci szczęśliwie dojechały do celu - mówi.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Goodway: Napisał postów [38961], status [VIP]
niepewni rodzice bardzo zrobili mają prawo domagać się bezpieczeństwa swoich dzieci a to że policja przyjechała późno to nie jest ich wina.A co jeżeli kierowca był by pod wpływem alkoholu lub autokar nie nadawał by się do podróży?Firma przewozowa też nie powinna mieć o to żalu ponieważ wyrobiła sobie tym samym dobrą reputacje że szanują osoby przewożone i dbają o ich bezpieczeństwo