• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 2488
    • Dodano: 2022-12-01 / 17:39
    • Komentarzy: 2

    Komornicy mają dość. Po brutalnym zabójstwie nie chcą już być ofiarami

    Do jednej z kancelarii komorniczych wszedł mężczyzna z nożem i zadał komorniczce 40 ciosów. Na straszną zbrodnię ostro zareagował samorząd komorników.

    Ta tragedia wydarzyła się 18 listopada. 42-letni mężczyzna chodził ulicami Łukowa (województwo lubelskie). Odwiedził 2 kancelarie komornicze, gdzie wszczynał awantury. Gdy poszedł do trzeciej, zaatakował 44-letnią komorniczkę. Zadał jej 40 ciosów nożem. Kobieta zmarła, a jej asystent został ranny. Napastnik został postrzelony przez policję.

    Napastnikowi z Łukowa grozi dożywocie.

    Czarne wstążki na kancelariach komorniczych

    W dniu pogrzebu kobiety na tablicach przy kancelariach komorniczych w całym kraju pojawiały się czarne wstążki. Oświadczenie wydał też burmistrz Łukowa.

    "Nie mogąc pogodzić się ze śmiercią kobiety mającej przed sobą wiele planów zawodowych i życiowych, jesteśmy również wstrząśnięci pojawiającymi się nowymi, makabrycznymi doniesieniami medialnymi odsłaniającymi szczegóły zaistniałej tragedii. Wciąż nie możemy uwierzyć w poziom bestialstwa sprawcy, którego motywacją była jedynie chęć wyrządzenia krzywdy drugiemu człowiekowi. Brutalne morderstwo - którego ofiarą padła osoba będąca jedynie w złym miejscu i w złym czasie oraz niemająca nic wspólnego z napastnikiem - pozostanie na długo w naszej pamięci także dlatego, że mogło to spotkać każdą i każdego z nas, również podczas pełnienia obowiązków służbowych" - napisał Piotr Płudowski.

    Kolejna brutalna napaść

    Kika dni po śmierci komorniczki z Łukowa znowu doszło do ataku na komornika. Tym razem w Piotrkowie Trybunalskim. 30 listopada około godz. 18 niezidentyfikowany, agresywny mężczyzna najpierw naubliżał komornikowi, potem wybił szybę (prawdopodobnie nożem) w jego kancelarii.

    Łódzka Izba Komornicza alarmuje, że to kolejna brutalna napaść na przedstawiciela tego zawodu. I oczekuje zdecydowanej reakcji Ministerstwa Sprawiedliwości.

    Krajowa Rada Komornicza domaga się zmian w prawie

    Samorząd komorników nie pozostał głuchy na te apele. I ostro sprzeciwił się agresji i hejtowi, który cały czas spada na komorników.

    "Stanowczo domagamy się reakcji właściwych organów na akty przemocy pojawiające się w przestrzeni publicznej oraz podjęcia niezbędnych kroków celem zapewnienia nam bezpieczeństwa" - napisało Ogólnopolskie Porozumienie Samorządów Zawodów Zaufania Publicznego.

    Przy Krajowej Radzie Komorniczej powstał teraz zespół, który ma opracować postulaty dotyczące zmian w prawie. Mają one być przedstawione ministrowi sprawiedliwości. Jednocześnie Krajowa Rada Komornicza stworzyła specjalną skrzynkę kontaktową, przez którą komornicy mogą zgłaszać przypadki nienawistnych komentarzy.

    Dodatkowo w kancelariach mają zostać wprowadzone środki bezpieczeństwa. Chodzi m.in. o wydzielenie miejsc dla interesantów, żeby nie mogli oni wejść bezpośrednio do obszaru, w którym przebywają pracownicy kancelarii.



    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2022-12-02 01:43:55 [62.216.208.*] id:1652686  
    golff: Napisał postów [252], status [maniak] Reputacja
    Taki zawód. W każdym zawodzie jest ryzyko. Kto lubi Komornika łapkę w górę :)

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2022-12-02 13:45:06 [83.27.185.*] id:1652723  
    Bodziulla: Napisał postów [2057], status [Szycha] Reputacja
    Nie lubi się komorników, ale ktoś musi egzekwować coś co się wzięło a potem nie chce się oddać. Gro ludzi bierze, ale jak trzeba oddać to pretensje, tylko do kogo, są różne sytuacje w życiu i sam miałem kiedyś do czynienia z komornikiem i zależy jaki jest? Praktycznie był miły, uprzejmy i przystał na wszystkie warunki spłaty.Tak więc myślę, że tutaj był frustrata i nie dość, że nie spłaca to jeszcze pójdzie siedzieć na nasz koszt a problem nadal nie rozwiązany...