Politycy PiS rozliczają poprzedników z podwyższenia wieku emerytalnego. "Straszenie Tuskiem"

(Fot. Dżacheć)

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przypominają, że w tym roku mija 10 lat od momentu, kiedy rząd PO-PSL podwyższył wiek emerytalny do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Politycy platformy podkreślają, że PiS rozpoczyna "straszenie Tuskiem".

Michał Nowak, opolski radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości przypomina Opolanom, że 10 lat temu rząd PO-PSL podwyższył wiek emerytalny do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Politycy PiS przypominają, że politycy Platformy przed wyborami zapowiadali, że nie podniosą wieku emerytalnego, a to zrobili. - Tak będzie też, kiedy znów doszliby do władzy - słyszymy.

- To kolejny przykład błędnych i wbrew woli obywateli działań Platformy i Tuska. W 2010 roku prezydent Komorowski mówił, że nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego. W 2012 roku podnieśli wiek emerytalny do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Teraz znów słyszymy, że wieku emerytalnego nie podniosą. Nie dajmy się oszukać - mówi Andrzej Strzałka, pełnomocnik sekretarza generalnego PiS.

- Widzimy jak postępuje Platforma Obywatelska i jak postępuje Prawo i Sprawiedliwość, które po wygraniu wyborów obniżył wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. Dodatkowo wprowadził 13 i 14 emeryturę oraz doprowadził do waloryzacji emerytur. To nie wszystko. Została wprowadzona kwota wolna od podatku do 30 tysięcy złotych. Został wprowadzony też PIT 0, co jest ukłonem dla osób, które zdecydują się pracować na emeryturze. To nadal nie wszystko. Programy jak Senior Plus, Aktywność Plus i Leki Plus to programy wspierające osoby starsze. Realizujemy też opiekę dla osób powyżej 75 lat. Rząd dotuje gminy, by taką opiekę zapewnić. Nie dajmy się oszukać panu Tuskowi, a spójrzmy na realia i fakty - mówi Michał Nowak.

- Ta decyzja o obniżeniu wieku emerytalnego z 2014 roku była błędem, do czego przyznał się Donald Tusk. Dziś nie ma mowy o podniesieniu wieku emerytalnego, ponieważ Polacy sobie tego nie życzą. To, co dzisiaj pokazał PiS to próba histerycznego odwracania uwagi od autentycznych i prawdziwych problemów Polaków, czyli inflacji i drożyzny, która drenuje kieszenie Polaków, a w szczególności emerytów - skomentował słowa polityków Tomasz Kostuś, poseł Platformy Obywatelskiej.