- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 2408
- Dodano: 2023-01-06 / 14:48
- Komentarzy: 11
Janusz Kowalski chciał ukarania Marcina Oszańcy, lidera PSL. Prokuratura odmawia śledztwa
Janusz Kowalski chciał ścigania szefa lokalnych ludowców, Marcina Oszańcy. Poseł Solidarnej Polski zarzucał mu wyłudzenie środków na naukę języka mniejszości dla jego dziecka.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski zarzucił Marcinowi Oszańcy, liderowi PSL w Opolu, wyłudzenie pieniędzy na lekcje niemieckiego na syna. Kowalski podał Oszańcę do prokuratury.
Opolska prokuratura jednak odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie rzekomego wyłudzenia przez lidera opolskiego PSL środków na naukę języka mniejszości dla jego dziecka. Decyzja o odmowie wszczęcia dochodzenia była spowodowana brakiem znamion czynu zabronionego.
Dzieci Marcina Oszańcy, lidera PSL w Opolu uczęszczają na naukę języka niemieckiego, jako języka mniejszości. Lider PSL sam nie jest jej członkiem. Informację tę usłyszał poseł Solidarnej Polski, Janusz Kowalski, który skierował do Prokuratury Okręgowej w Opolu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lidera ludowców na Opolszczyźnie.
Janusz Kowalski zarzucił Oszańcy, że działając w ten sposób wyłudził pieniądze z budżetu państwa, które są przeznaczone dla mniejszości niemieckiej na naukę języka ojczystego. Dodatkowo Kowalski skierował do Prokuratury Okręgowej w Opolu doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lidera ludowców w regionie.
Pismo do prokuratury zawiera zarzut celowego działania, mającego na celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Kowalski pisze też, że Oszańca zapisując dziecko na wskazane wyżej lekcje, złożył oświadczenie poświadczające nieprawdę o swojej przynależności do tej mniejszości.
Równolegle Marcin Oszańca złożył do Sądu Rejonowego w Opolu prywatny akt oskarżenia przeciwko posłowi Kowalskiemu, zarzucając mu publiczne zniesławienie. Na rozprawę Janusz Kowalski się nie stawił zasłaniając się immunitetem, a sąd postępowanie umorzył.
"Nie jest prawdą, że składałem oświadczenie, jakobym był członkiem mniejszości narodowej niemieckiej. Oświadczenie dotyczyło mojej woli, by moje dziecko mogło się uczyć języka mniejszości. Nie widzę nic złego ani sprzecznego z polskim prawem, by mieszkając w regionie tak zróżnicowanym etnicznie jakim jest województwo opolskie i mieszkając akurat w tzw. mniejszościowej gminie, nie dać dziecku szansy nauki języka, jakim posługują się jego koledzy i sąsiedzi. Zwłaszcza, że w małych szkołach, oddalonych od większych miast, nie ma specjalnie możliwości nauki jakiegokolwiek języka obcego. Tak na marginesie, pan poseł obraża także polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy mieszkając tutaj też wysyłali swoje dzieci na naukę niemieckiego jako języka mniejszości" - powiedział Oszańca.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
[moderacja]: Napisał postów [3354], status [Szycha]
[moderacja]