- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 2863
- Dodano: 2023-02-08 / 14:26
- Komentarzy: 9
Zarząd WIK o manipulacjach telewizji regionalnej i NTO: "Kłamstwa i skandal"
Paweł Kawecki i Stanisław Janik, członkowie zarządu WIK wypowiedzieli się w kwestii nagród wypłaconych przez spółkę w ubiegłym roku. Dwie opolskie redakcje opublikowały materiał, gdzie anonimowy związkowiec twierdzi, że osoby wypowiadające się wbrew obecnemu zarządowi, nie dostały ani grosza premii.
Członkowie zarządu opolskiej spółki Wodociągi i Kanalizacja odpowiedzieli na materiały prasowe dotyczące nagród, które pojawiły się na łamach NTO i TVP3 OPOLE. "Najwyższe nagrody roczne i miesięczne w Wodociągach i Kanalizacji w Opolu otrzymały osoby, które opowiedziały się po jednej ze stron konfliktu w WiK. Akurat tej, która nagrody przyznawała - ustaliły TVP3 Opole oraz portal nto.pl" - czytamy w nagłówku jednego z artykułów.
W związku z tą sytuacją, zwołano konferencję prasową, na której Paweł Kawecki oraz Stanisław Janik odnieśli się do opisanych w materiałach zarzutów.
- Chodzi o nagrody i wynagrodzenia, o których mówi anonimowy związkowiec Solidarności 80. Członkowie zarządu nie mają żadnej wiedzy na temat osób, które cokolwiek i gdziekolwiek zeznawały. Odrębnym pytaniem zostaje, skąd redakcje wiedziały, którzy pracownicy zeznawali, czy był to przeciek z prokuratury, czy czyjeś oświadczenie. Nie wiemy, czy to sprawdzona informacja - mówi Paweł Kawecki.
"Najwyższe nagrody otrzymały osoby, które opowiadały się po stronie nominatów prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego: Pawła Kaweckiego i Stanisława Janika i jednocześnie atakowały prezesa Ireneusza Jakiego. Podpisy obu członków zarządu widnieją pod listami nazwisk, którym premie przyznano." - pisze NTO.
- Zarząd nie ma wiedzy na temat osób zeznających, a nawet co do osób, które są w zakładowych organizacjach związkowych poza osobami wskazanymi w ramach odrębnych przepisów wskazanych zarządowi. W materiale wypowiada się anonimowy członek Komisji Zakładowej Solidarność 80. Zadaję sobie pytanie, czy to człowiek anonimowy, czy wyimaginowany. Jedna cytowana osoba stwierdziła, ze członkowie komisji zakładowej Solidarność 80 nie otrzymali ani grosza (nagrody, premii rocznej). Mogę wypowiedzieć się na temat 4 osób wskazanych przez te organizację i zapewniam, że trzy spośród czterech osób były beneficjentami nagród, także nie rozumiem sformułowania, że nikt nie dostał ani grosza. To rzutuje negatywnie na zarząd. Pojawiły się płachty z 96 nazwiskami, tych osób było dość sporo, a szansa na to, że ktoś się pojawi, była niemała.. Związek mniejszy (S80) to między 3, a 4 procent załogi - o czterech osobach wiemy, trzy z tych czterech otrzymały nagrodę - tłumaczy Kawecki.
"Nikt z nas nie dostał nawet grosza nagrody. Widać za to ewidentnie, że kwestie finansowe miały wpływ na nagłą zmianę postawy wielu z tych, którzy zeznawali przeciwko prezesowi Jakiemu. Gdy wyczuli zmieniający się wiatr, zaczęli opowiadać o rzeczach na które nigdy wcześniej się nie skarżyli i czerpią z tego profity" - mówił cytowany przez TVP3 Opole jeden z anonimowych działaczy związku Solidarność 80.
- W tej chwili pozostałe dwie organizacje, które są dotykane w tych tekstach, grupują ponad połowę załogi i wśród 10 osób wskazanych pracodawcy, 4 osoby były beneficjentami nagród. Czyli wśród organizacji, która twierdzi, że nie dostała ani grosza, mamy 70 procent osób nagrodzonych. Maksymalne nagrody to 2500 zł i dwie osoby otrzymały takie nagrody. W 2019 roku najwyższa łączna ilość nagród na jednego pracownika to była kwota 26,5 tys. zł. Jeśli zestawimy to z kilkoma tysiącami maksymalnymi w tym roku, to trochę nam się to rozjeżdża - kontynuuje Kawecki.
Członek zarządu WIK Stanisław Janik mówi o hipokryzji i próbie dzielenia załogi.
- Nie zgadzam się ze stosowaniem podwójnych standardów i zjawiskiem hipokryzji. Protestuję przeciwko próbom dzielenia załogi, w dodatku na podstawie sfabrykowanych przesłanek. I na pewno nie robimy tego my dwaj spośród trzech członków zarządu. Nie ma dla nas dwóch znaczenia, kto kogo w tej firmie popiera, tylko czy wykonuje dobrze swoją pracę i wyłącznie to jest podstawą nagradzania. To jest jakiś absurd, zwykła hipokryzja. To bolączka, że w zarządzie znajdują się osoby, które dzielą firmę. Premiowanie pracowników jest na podstawie pracy, a nie ma znaczenia pod jaką grupę podlegają, czy pod jaką partię - mówi Stanisław Janik, członek zarządu WIK.
- Sugerowanie w mediach, że pracownicy, którzy zeznawali w kwestii mobbingu w firmie w lipcu liczyli na to, że w październiku przyjdzie do pracy Janik i da im za to nagrody to nie tylko absurd, ale to po prostu skandal - słyszymy.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
DonPedro69: Napisał postów [11148], status [VIP]
Zaczęły się przepychanki, bo kłamcom pali się pod ogonem.