• Autor: kam_ila
    • Wyświetleń: 1657
    • Dodano: 2023-03-21 / 13:23
    • Komentarzy: 0

    W Opolu rozpoczęły się mistrzostwa Ukrainy w short track

    Rozpoczęły się mistrzostwa Ukrainy w short tracku w Opolu. W organizacji mistrzostw federacji ukraińskiej pomaga Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego. Na tafli zobaczymy blisko 50 ukraińskich sportowców.

    - Dokładnie 392 dni temu grupa zawodników short track przyjechała do Charkowa na mistrzostwa Ukrainy. W przeddzień, w nocy poprzedzającą imprezę rozpętało się piekło. Rosja rozpoczęła bombardowanie Ukrainy. Żaden z zawodników nie zostawił łyżew, a część z nich miała podczas ucieczki tylko łyżwy przy sobie - mówi prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch.

    - To już ponad rok, kiedy mierzymy się z doświadczeniem, z którym nigdy nie chcieliśmy się mierzyć. Zniszczonych zostało wiele obiektów sportowych, zginęło ponad 200 czynnych ukraińskich sportowców. Od pierwszego dnia wojny staramy się pomagać w wielu wymiarach, również sportowych. Jak tylko można, ukraińscy sportowcy są włączani do treningów w Polsce, służą jako sparing partnerzy. Jesteśmy gotowi to kontynuować, ale życzymy sobie nawzajem tego, żebyśmy już nie musieli. Warunkiem tego jest pokój i trzymamy kciuki za to, żeby ten pokój jak najprędzej nastąpił - mówi minister sportu, Kamil Bortniczuk.

    - Ukraińców przyjęliśmy w Opolu jak członków rodziny. Mistrzostwa Ukrainy w Opolu to dla nas zaszczyt. Przypomnę, że Opole i Ukraina mają te same barwy, więc czujmy się jak u siebie. Deklaruję, że będziemy nadal pomagać - mówi prezydent miasta Opola Arkadiusz Wiśniewski.

    - Dzięki takiemu wsparciu walczymy dalej. Oczywiście możemy sobie teraz marzyć o mistrzostwach Polski w Ukrainie, dzięki wam mam do tego nadzieję. Dziękuję za dzisiejsze wydarzenie. Wspólnie zwyciężymy - mówi przedstawiciel federacji ukraińskiej.

    Minister Kamil Bortniczuk zabrał również głos w sprawie udziału sportowców z Białorusi i Rosji w międzynarodowych wydarzeniach sportowych.

    - Takie imprezy jak dziś pokazują irracjonalność dążeń, by przywrócić sportowców białoruskich i rosyjskich do mistrzostw. Otwieranie dyskusji na temat powrotu reprezentantów kraju agresora na międzynarodowe areny sportowe jest daleko irracjonalne i to jest delikatnie powiedziane. Nie ma równowagi w sytuacji, kiedy sportowcy jednego narodu nie mają gdzie się przygotować do zawodów, a reprezentanci kraju agresora rywalizują i bawią się razem - mówi Bortniczuk.

    Polska podjęła stanowcza decyzję o wykluczeniu udziału sportowców kraju agresora ze zbliżających się Mistrzostw w Krakowie.

    Rywalizacja na opolskim Toropolu potrwa dziś do 14.00 oraz jutro w godzinach od 10.00 do 14.00.





    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".