Presja ma sens. Sędziowie zakończyli cykliczną akcję protestacyjną

Podczas comiesięcznego zgromadzenia w obronie wolnych sądów potwierdzono, że presja ma sens. Do orzekania decyzją z końca marca wraca sędzia Maciej Ferek, ostatni z zawieszonych w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną.

18 dzień każdego miesiąca to zdecydowanie od długiego czasu dzień obrony niezawisłego sądownictwa. Tak było też we wtorek w okolicach Sądu Okręgowego w Opolu, gdzie zgromadzeni sędziowie mówili o tym, że presja ma sens, ale walka trwa nadal.

W dniu 28 marca 2023 r. Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego uchyliła wydaną 16 listopada 2022 r. uchwałę Izby Dyscyplinarnej SN zawieszającą w czynnościach służbowych sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Marcina Ferka za podważanie statusu osób, które zostały powołane na stanowisko sędziego z udziałem nielegalnej Krajowej Rady Sądownictwa. Sędzia tym samym stosował się do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE. Zawieszenie to trwało rok i cztery miesiące.

Katarzyna Kałwak, sędzia Sądu Rejonowego w Oleśnie mówi o wielkim święcie. - Zawsze domagaliście się przywrócenia zawieszonych, represjonowanych sędziów do orzekania. Brawa dla was, wielki szacunek. Jako sędziowie zapowiadamy, że nadal będziemy strzegli niezależności sądów i naszej niezawisłości. Będziemy robić wszystko, aby w Polsce zapanowały rządy prawa. Presja ma sens. Mamy sukces i myślę, że to nie jest ostatni nasz sukces. Wartości konstytucyjne zwyciężą, bo nie ma innej opcji. Musimy tylko o tych wartościach pamiętać i domagać się ich przestrzegania - słyszymy.

"Największe stowarzyszenie sędziów w Polsce Iustitia mimo represji ze strony ludzi ministra Ziobry, nadal jest zjednoczone i wierzy, że obroni wolne sądy. Pracuje nad pakietem ustaw, które mają zreformować sądy. Wyśle też apel do Komisji Europejskiej, by zajęła się neo-KRS." - czytamy w ostatniej publikacji stowarzyszenia.

To znaczy, że w 18 dzień każdego miesiąca nie będzie już protestów, ale nie znaczy to, że sędziowie zamykają się na rozmowy z obywatelami.

- Czy śnieg, czy deszcz, w każdą pogodę spotykaliśmy się 18-go każdego miesiąca. Została dziś nas garstka, ale ja zawsze mówiłam, że póki choć jeden z was będzie przychodził pod ten sąd, to ja będę z wami zawsze. Cel został osiągnięty, jest się z czego cieszyć. To tylko dzięki presji, którą wywieraliśmy. W przeciwieństwie do innych sędziów, sędzia Marcin Ferek nie odzyskał jeszcze swojego wynagrodzenia - mówi sędzia Monika Ciemięga, sędzia i wiceprezes Sądu Rejonowego w Opolu.

Sędzia wspomina, że od długiego czasu 18 dzień każdego miesiąca był dla protestujących sędziów dniem bez rozpraw. - W końcu zerknęłam w kalendarz i na 18-go maja wyznaczyłam już rozprawy. Czeka nas jednak jeszcze dużo pracy - mówi.