Dziś słuchaczami w Centrum Ratownictwa Medycznego są najmłodsi. Każdy musi wiedzieć, jak poradzić sobie w trudnej sytuacji oraz kiedy i jak wezwać pomoc. Wiedzę tę znakomicie dzieci potrafią praktykować.
Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski cieszy się, że są dni, w których można oddać najwyższe uznanie tym wszystkim, którzy dbają o bezpieczeństwo mieszkańców województwa opolskiego.
- Jeszcze do zeszłego roku byliśmy na wspólnym gospodarstwie, a od tego roku jesteśmy oddzieleni ulicą Mickiewicza, co daje duży, większy komfort pracy. Ten dzień jest po to, by pokazać młodemu pokoleniu na czym polega ratownictwo medyczne i jak ważne jest dla mieszkańców - mówi wojewoda.
Ratownicy i dyspozytorzy podkreślają, że takie wydarzenia są potrzebne, a dzieci potrafią czerpać z nich bardzo fachową wiedzę.
- Dziś mamy taki dzień ratownictwa, a specjalnie dla naszych maluchów ze szkół i przedszkoli zorganizowaliśmy zwiedzanie dyspozytorni i pogotowia. Dzieci mogą zobaczyć jak wezwać karetkę, poznać schemat pracy dyspozytora. Dowiedzą się też, po co w ogóle jesteśmy. To dni ratownictwa medycznego zorganizowane przez nas. Już drugi raz gościmy dzieciaki, dlatego że zainteresowanie jest bardzo duże - mówi Hubert Wojciuk, dyspozytor medyczny, ratownik medyczny.
Dzieci bardzo szybko przyswajają wiedzę, a co ważne - potrafią ją bardzo dobrze wykorzystać w praktyce. Ratownicy podkreślają, że wiele razy odbierali zgłoszenia różnych zdarzeń od dzieci i bywa, że są w tej praktyce bardziej precyzyjni niż dorośli.
- Mamy przypadki, kiedy dzieci ratują rodziców. To dla dyspozytorów bardzo obciążające zgłoszenia. Jeśli pokażemy dziś dzieciom jak wezwać karetkę, do czego ją wezwać i jak działać, to dzieci chętnie słuchają. Można stwierdzić, że zgłoszenia zdarzeń przez dzieci są bardziej konkretne, niż te zgłaszane przez dorosłych - słyszymy.
Warto też wiedzieć, kiedy niekoniecznie trzeba "zawracać głowę" służbom. Zdarzają się wezwania do bólu głowy, brzucha czy zwykłego przeziębienia z gorączką.
- Niekiedy wezwania są bardzo prozaiczne, czasami zgłoszenie jest mocno dynamiczne, a na miejscu okazuje się, że sytuacja nie wymaga naszej obecności. Warto taką wiedzę przekazać już najmłodszym - mówi Wojciuk.
reklama
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
2023-05-08 11:13:34 [91.212.223.*] id:1659618 The Naturator: Napisał postów [2338], status [Szycha]
Fotograf to chyba na coś innego patrzył robiąc jedno ze zdjęć.
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
The Naturator: Napisał postów [2338], status [Szycha]
Fotograf to chyba na coś innego patrzył robiąc jedno ze zdjęć.